Sylveco - naturalna pasta do zębów
Moda na naturalne pasty pozbawione fluoru i "różnych dziwnych", "chemicznych" składników ma się u nas bardzo dobrze. Nadal wiele osób preferuje taki sposób dbania o jamę ustną, zwracają uwagę na składy swoich past i płynów do płukania - co jest zupełnie naturalne, gdy się już zaczęło czytać składy wszystkiego, co się ma w swojej łazience. Po wielkiej miłości mojej do płynu do płukania ust od Sylveco, przyszedł czas na ich naturalną pastę do zębów.
Sylveco potrafi robić proste, eleganckie ale dopracowane składy. Każdy składnik jest tam po coś i nie raz już łapałam się na tym, że gdybym to ja miała zrobić dany kosmetyk, mój skład wyglądałby bardzo podobnie. Prosto, ale najskuteczniej jak się da. Nie inaczej jest w przypadku tej pasty:
Skład INCI naturalnej pasty do zębów Sylveco:
- Aqua - woda
- Glycerin - gliceryna należy do grupy humektantów, czyli składników o właściwościach nawilżających. Jest to związek o budowie alkoholu wielowodorotlenowego. Posiada dobre zdolności penetracyjne, dzięki czemu zwiększa również transport składników aktywnych w głąb skóry. Jest wysoce higroskopijny, w związku z czym skutecznie zwiększa zdolność wiązania i zatrzymywania wody w naskórku – te obszary stają się bardziej elastyczne, a woda potrzebna w głębszych warstwach skóry zostaje wykorzystana, m.in. do syntezy włókien kolagenowych i elastynowych.
- Alumina Silicate - krzemian glinu, miękki, naturalny składnik ścierający.
- Sorbitol - sorbitol wpływa na wiązanie się wody na powierzchni naskórka, dzięki czemu intensywnie nawilża, zmiękcza i wygładza.
- Xylitol - ksylitol jest alkoholem cukrowym, w organizmie ludzkim występuje jako produkt przemian glukozy. W stanie wolnym występuje w niewielu gatunkach roślin (m.in. brzoza). Wykorzystuje się go od dawna jako środek słodzący w pastach do zębów, ponieważ dodatkowo sprzyja remineralizacji zębów.
- Cocamidopropyl Betaine - betaina kokamidopropylowa należy do grupy amfoterycznych środków powierzchniowo-czynnych. Pozyskuje się ją z naturalnych surowców (olej kokosowy), wykazuje dobre właściwości pianotwórcze, również przeciwbakteryjne. Jako łagodny detergent pozostawia częściowo warstwę lipidową w stanie nienaruszonym, przez co nie jest tak mocno oczyszczającym surfaktantem, jak powszechne środki powierzchniowo-czynne, należące do grupy anionowych. Z tego też powodu występuje praktycznie w każdym produkcie konwencjonalnym, gdyż łagodzi działanie drażniących SLS, SLES, itp.
- Sodium Benzoate - benzoesan sodu to sól sodowa kwasu benzoesowego, jak i sam kwas benzoesowy to konserwanty, czyli substancje zabezpieczające kosmetyk przed skażeniem mikrobiologicznym. Są one dopuszczone przez organizacje certyfikujące do stosowania w kosmetykach naturalnych. Benzoesan sodu jest stosowany w kwaśnym pH (2-5.5) i jest odporny na działanie promieni UV. Jest bezpiecznym konserwantem, nie drażni skóry ani błon śluzowych.
- Mentha Piperita Leaf Extract - ekstrakt z liści mięty pieprzowej posiada właściwości wywołujące uczucie chłodu, dzięki temu silnie odświeża oddech i łagodzi, zapewniając komfortowe uczucie czystości.
- Salvia Officinalis Leaf Extract - ekstrakt z liści szałwii lekarskiej jest silnym antyseptykiem, działa ściągająco, przyspiesza odbudowę nabłonka śluzówki.
- Rosmarinus Officinalis Leaf Extract - ekstrakt z liści rozmarynu lekarskiego zawiera do 5% garbników o właściwościach ściągających, ponadto wykazuje działanie łagodzące i kojące.
- Eugenia Caryophyllus Flower Extract - ekstrakt z goździków odświeża oddech, działa antyutleniająco, ponadto wykazuje właściwości wzmacniające.
- Mentha Piperita Oil - olejek miętowy pozyskiwany z liści mięty pieprzowej, jego naważniejszym składnikiem jest mentol. Jest to substancja aktywna podrażniająca zakończenia czuciowe receptorów zimna, czego skutkiem jest wywołanie uczucia chłodu. Wykazuje lekkie działanie miejscowo znieczulacjące, przeciwświądowe i kojące. Często jest stosowany zewnętrznie do łagodzenia nerwobóli, bólu głowy, bólu reumatycznego.
- Hydroxyethylocellulose - hydroksyetyloceluloza to składnik konsystencjotwórczy, zagęstnik, substancja poprawiająca lepkość produktu.
- Allantoin - alantoina występuje w kiełkach zbóż, łupinach kasztanów, korzeniu żywokostu. Otrzymywana jest też syntetycznie. Działanie jej polega na przyspieszeniu ziarninowania uszkodzonej tkanki. Ma również działanie kojące i łagodzące podrażnienia.
- Sodium Bicarbonate - wodorowęglan sodu, czyli kwaśny węglan sodu (soda oczyszczona). Jest to biały, krystaliczny proszek, spełnia głównie funkcje pomocnicze w kosmetyku, tj. reguluje pH, zmiękcza wodę i zwiększa rozpuszczalność innych związków. Jako substancja aktywna wykazuje korzystne działanie przeciwzapalne, oczyszczające i zmniejszające wydzielanie sebum w przypadku cery trądzikowej i przetłuszczającej się.
- Eucalyptus Globulus Leaf Oil - olejek eukaliptusowy stanowi naturalny aromat, ponadto wykazuje działanie antyseptyczne i odświeżające, działa również przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie oraz przeciwwirusowo.
Wszystkie opisy pochodzą bezpośrednio ze strony producenta, który zadbał o to by rzeczowo opisać używane w swoich produktach składniki.
No dobrze, fluoru nie ma, skład jest ładny, a jak się sprawdza pasta w użyciu?
Otóż pasta jest szara i spodziewałam się komentarzy lub co najmniej kręcenia nosem ze strony Mężczyzny, ale nie. Nawet nie pisnął, przyjął fakty na zimno i nawet używał tej pasty. Nawet, zaryzykowałabym, całkiem chętnie.
Pasta ma doskonały (wg mnie) smak. Używając jej zrozumiałam, jak przesłodzone są wszystkie inne, "zwykłe" pasty. Ma naturalnie ziołowy smak, nie jest ostra i zostawia konkretną świeżość, ale czuć, że mamy do czynienia z naturalnymi olejkami, a nie chamskim mentolem i aromatami.
Czyści przywoicie, ale najprzyjemniejszą częścią jest ta o łagodzeniu drobnych ranek. Chyba wszyscy to znamy - tutaj dziąsełko zakrwawi, tam gdzieś coś się nadgryzie niechcący, czy poparzy kawą. Dodatek alantoiny do pasty jest genialnym posunięciem na tego typu bolączki - olejek goździkowy i miętowy znieczulą, a alantoina zagoi. Co ciekawe, pasta nie wysusza też błon śluzowych. Czy macie czasami poczucie ściągnięcia po wyszczotkowaniu zębów? Po tej tego nie ma.
Pieni się w sam raz, tj. po nałożeniu na szczoteczkę standardowej ilości pasty wielkości groszku, wystarcza mi to na porządne wyszczotkowanie wszystkich zębów i przepłukaniu tego i owego. Nie mam poczucia, że na koniec szoruję już samą szczoteczką, a z drugiej strony - nadmierna piana nie łamie mi też szczęk. Jest dobrze pod tym względem.
Z minusów - cena tej pasty mogłaby być niższa. Ja rozumiem, że trend eko i natura, ale bez przesady. Za chwilę pójdę do kuchni i zrobię sobie taką pastę sama za połowę tej kwoty z surowców szeroko dostępnych w sklepach internetowych.
Z uwag technicznych:
Pasty jest w tubce 100 ml i kosztuje ona obecnie niecałe 16 zł, do kupienia jest TUTAJ.
Buziaki
Arsenic
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz