MAC Syrup w praktyce – jak wygląda w codziennym świetle i jakie ma odpowiedniki?
Kiedy mówimy o pomadkach dla typu zgaszone lato, od razu pojawia się pewne hasło-klucz: my lips but better. To właśnie te odcienie, które wyglądają naturalnie, jak kolor ust – tylko odrobinę lepiej podkreślony, wygładzony i ujednolicony.
Dziś bohaterką wpisu jest Justyna, klasyczne zgaszone lato, która zgodziła się pokazać, jak wygląda na niej pomadka MAC Syrup.
Poleciłam Justynie Syrup po analizie kolorystycznej i zgodnie stwierdzamy, że to jej naturalny kolor ust w wersji lekko podrasowanej.
To półprzezroczysty, przygaszony róż z malinowo-śliwkową nutą. Nie jest cukierkowy, neonowy ani brązowy – balansuje idealnie pomiędzy różem a jagodą.
Nie tworzy płaskiej plamy koloru. Zamiast tego delikatnie odbija światło, dając efekt świeżych, zdrowych ust.
Na zdjęciach Justyny widać Syrup w różnych warunkach: w domu, na koncercie, w ogrodzie czy w samochodzie, przy naturalnym i sztucznym świetle.
I za każdym razem kolor wygląda spójnie – nie zmienia się dramatycznie, nie wybija na pierwszy plan, tylko miękko dopasowuje siędo pejzażu Justyny.
Justyna sama przyznaje, że próbowała wielu zamienników, ale to właśnie w tej wersji najbardziej odpowiada jej nie tylko odcień, ale i konsystencja.
Łatwa aplikacja, lekka formuła i efekt naturalnych ust to coś, co trudno podrobić.
Co polecają inne zgaszone lata?
Pod moimi wpisami pojawiło się mnóstwo cennych rekomendacji od kobiet, które na sobie testują podobne kolory. Oto kilka polecajek:
- Sugarpill Pillow Fight – polecana jako idealne my lips but better.
- Hean Passion nr 76 – półprzezroczysta, satynowa, w odcieniu naturalnych ust, tylko lekko podkręconych. Niedroga (ok. 25 zł), dobrze nawilża i ma świetne opinie.
- Annabelle Minerals – Pink Apple oraz Lily Lolo – In the all together – delikatne, naturalne propozycje mineralne.
- Madara Velvet Wear (np. odcień Cool Nude, Aura) – ceniona za trwałość, choć trzeba uważać na cieplejsze warianty.
Każda z tych pomadek wpisuje się w estetykę naturalnego podkreślenia ust, idealną dla Zgaszonych Lat.
Dodam jeszcze, że mój próbnik barw sprawdza się nie tylko w analizie garderoby, ale również w doborze makijażu. Dzięki niemu wiemy, które odcienie kosmetyków stają się naturalnym przedłużeniem naszej palety barw – podkreślają urodę, zamiast ją przytłaczać. Jeśli więc w drogerii wahasz się, po którą pomadkę sięgnąć, przyłóż próbnik – on rozwieje wątpliwości szybciej niż tester na dłoni.
Kupisz go w wersji dla dowolnego typu tutaj:
Jeśli chcesz wiedzieć więcej o swoich kolorach
– Zapraszam na stacjonarne konsultacje w Krakowie i w Warszawie – 2 godziny w pełni poświęcone Twojemu wyglądowi, z warsztatem, materiałami i konkretną wiedzą.
– Odwiedź też mój sklep online, gdzie znajdziesz gotowe próbniki barw, i e‑booki - przewodniki zakupowe, które pomogą Ci wprowadzić tę wiedzę w życie.
Twój wygląd to nauka – ja pomagam ją przełożyć na praktykę.
Pięknego dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz