Bardzo mi się podobają przepisy na "balsamy" i "woski" do brody, które nabłyszczają i zmiękczają włoski, mające prosty skład oparty na olejach, masłach i woskach. Ale po dziesięciu latach życia z brodaczem, i po niedawnej rozmowie z kolegą, który ostatnio również brodę hoduje, zrozumiałam że mężczyźni - jeszcze bardziej niż ja - wolą produkty wielofunkcyjne, a w dodatku raczej potrzebne jest im nawilżanie niż olejowanie brody. Robimy więc prawdziwy balsam do brody, z wypasionym składem, nawilżający jak ta lala, a w dodatku taki, którym można również wysmarować spracowane dłonie, twarz, pięty i tyłek kobiety, jeśli najdzie taka fantazja.
Pokażę Wam dzisiaj coś fajnego i polskiego. W dodatku coś, co można w zasadzie dowolnie łączyć i stosować tak, aby nam było najmilej i najwygodniej. Kosmetyki AA na pewno znacie, poznajcie więc dziś ich najświeższe nowości - pełną kurację Reveal Youth.
Tak, ja wciąż zmywam makijaż najchętniej właśnie oliwkami hydrofilowymi. Robię je sama i od lat o tym wiecie. W dobie potwornej nagonki na emulgatory strach się czasem do tego przyznać, ale - tak, w moich oliwkach do demakijażu są emulgatory. I właśnie odkryłam nowy, lepszy* od SLP i od glyceryl cocoate.
...pachnące żurawiną i dzikim pomidorem, wykonane z cudownego, miękkiego i naturalnego wosku sojowego, oraz doprawione przepięknym, lśniącym pigmentem mineralnym: woski zapachowe do kominka. A bo tak, na Dzień Kobiet! :)
Czas już ogarnąć temat filtrów przeciwsłonecznych, a konkretniej tych mineralnych. W dzisiejszym wpisie opowiem czym są mineralne filtry przeciwsłoneczne, czym nie są, jak działają i co robimy źle, gdy nie działają ;)
Słowem - powtórka z podstaw. Przyda się każdemu na przedwiośniu.