Mój niegroźny bzik: peelingi domowej roboty.
Twoja skóra sprawia wrażenie szarej i szorstkiej? To efekt nagromadzenia się na niej martwych komórek naskórka, które czas najwyższy usunąć.
Peelingów ci u nas w sklepach dostatek, a właściwie nadmiar i ciężko wybrać coś odpowiedniego nie wydając fortuny na spróbowanie choćby połowy z nich. Te tanie, drogeryjne często zawodzą – mają mało drobinek lub formułę (o zgrozo) wysuszającą skórę, oraz oczywiście masę konserwantów. Pomijam już ich małą objętość w stosunku do ceny – producenci kosmetyków są cwani i swoje zarobić muszą.
Te droższe peelingi są często lepszej jakości, oferują ekstrakty z bajeranckich, egzotycznych roślin i dodatki modnych maseł czy olejów oraz sprzedają obietnicę luksusu i przemiany w Cleopatrę po zastosowaniu tego właśnie a nie innego kosmetyku.