Pat&Rub Sweet: Szampon i płyn do mycia dla niemowląt, dzieci i Oli :D



Ze wszystkich prezencików, jakie dostałyśmy na wczesnowiosennym spotkaniu blogerek, najbardziej ucieszyłam się z filcowego, czerwonego woreczka od Pat&Rub.
Niezależnie bowiem od tego, co by mi się trafiło - na pewno ów produkt znalazłby u mnie zastosowanie. Firma ta nie produkuje zbędnych świecidełek, mających wyłącznie ładnie wyglądać.


Z serią Sweet spotkałam się już wcześniej dzięki Angel - TUTAJ pisałam Wam o oliwce do ciała, która chwyciła mnie za serce mimo sceptycznego nastawienia. Mego do niej, oliwki.

Było to ledwie kilka miesięcy temu, w październiku. Ale patrząc na te pełne słońca zdjęcia z tamtego posta, mam wrażenie, że minęły wieki całe, a nie - zima.




Charakterystyczną cechą serii Sweet jest to, że zawiera bardzo proste kosmetyki, o prostych i przejrzystych składach, bez fajerwerków, z prostym designem, nienachalnym zapachem i takie, które na bank się przydadzą w pielęgnacji dziecka. 

Szampon, który mi się trafił w pełni wpisuje się w ten kanon. Dostajemy 250 ml gęstego, bardzo wydajnego szamponu pachnącego... czystym dzieckiem. Butelka jest bardzo poręczna, nie ślizga się w dłoni, otwiera się ją bardzo łatwo na "trzpyczek" :) Ktoś tu ruszył głową, że mycie dziecka oznacza brak trzeciej ręki do odkręcania tubek czy butelek.

Skład INCI szamponu z serii Sweet z Pat&Rub:


  1. Aqua
  2. Cocamidopropyl Betaine - betaina kokamidopropylowa, łagodny detergent pochodzenia naturalnego
  3. Coco-Glucoside - Poliglukozyd kwasów oleju kokosowego, Substancja bardzo łagodna dla skóry i błon śluzowych. Łagodzi ewentualne działanie drażniące wywołane przez anionowe substancje powierzchniowo czynne. Substancja myjąca oraz emulgator
  4. Disodium Lauryl Sulfosuccinate - Sól disodowa sulfobursztynianu oksyetylenowanego alkoholu laurylowego, anionowa substancja powierzchniowo czynna. Substancja wrażliwa na zmiany pH, hydrotrop - substancja dodawana do kosmetyku w celu poprawy klarowności. Substancja pianotwórcza, stabilizująca i poprawiająca jakość piany w mieszaninie z niejonowymi substancjami powierzchniowo czynnymi
  5. Glycerin - Gliceryna
  6. Lauryl Glucoside - Poliglukozyd laurylowy, niejonowa substancja powierzchniowo czynna. Substancja hydrofilowa, rozpuszczalna w wodzie. Bezpieczna dla środowiska - biodegradowalna. Trwała w środowisku zasadowym. Emulgator
  7. Stearyl Citrate - ester kwasu cytrynowego i alkoholu stearylowego, emolient
  8. Olea Europaea Leaf Extract - Ekstrakt z Liści Oliwek
  9. Potassium Sorbate - sorbinian potasu, sól kwasu karboksylowego, konserwant. Jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie to 0,6% w przeliczeniu na kwas sorbowy
  10. Sodium Benzoate - Benzoesan sodu, sól kwasu benzoesowego, konserwant. Jego dopuszczalne maksymalne stężenie to 0,5% (w przypadku stosowania soli tego kwasu jest to 0,5% w przeliczeniu na czysty kwas benzoesowy)
  11. Glyceryl Oleate - Monogliceryd kwasu oleinowego, Emolient tzw. tłusty - stosowany w formie nierozcieńczonej może powodować powstawanie zaskórników. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na ich powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje skórę i włosy. Powstały film, wygładza powierzchnię naskórka i włosów. Nadaje połysk. Substancja zwilżająca - ułatwia usuwanie zanieczyszczeń. W preparatach myjących stosowany jako substancja renatłuszczająca.Proces mycia powoduje usunięcie m.in. substancji tłuszczowych, dlatego stosuje się substancje renatłuszczające, które odbudowują barierę lipidową.
  12. Inulin - inulina, substancja kondycjonująca pochodzenia naturalnego
  13. Alpha -Glucan Oligosaccharide - Naturalny wieolcukier o właściwościach nawilżających
  14. Sodium Phytate - sól sodowa kwasu fitowego, naturalny antyoksydant, działa przeciwzapalnie
  15. Parfum - związki zapachowe


Szampon niestety już mi się skończył - a szkoda. Niemniej, używałam go wspólnie z moim Mężczyzną przez ostatni miesiąc bardzo intensywnie. Nieraz posłużył mi także jako żel pod prysznic, bo towarzyszył mi podczas wszelkich przed-po-świątecznych rozjazdach jako jedyny produkt myjący. 

Sprawdził się świetnie, choć moje włosy aż tak mocnego mycia chyba jednak nie potrzebują. Kokamidopropylobetaina nie należy do najłagodniejszych detergentów wbrew temu, co producenci nam próbują wmówić.
Oczywiście, w porównaniu z SLS jest łagodna jak baranek... ale SLS to detergenty techniczne, służące do odtłuszczania maszyn, więc co to w ogóle za porównanie?

Nawiasem mówiąc, Disodium Lauryl Sulfosuccinate też do najłagodniejszych detergentów NIE należy...
Z czasem zaczęłam go używać na zmianę z moimi szamponikami, bo moje włosy aż piszczały po umyciu nim - tak były czyste. Mimo to, nie zaobserwowałam żadnych przykrych objawów zwykle występujących u mnie po umyciu głowy silnymi detergentami - ani swędzenia, ani pieczenia czy łupieżu. Czysto, aż piszczy.



Przepiękny zapach - bardzo delikatny, nienachalny, kojarzący się po prostu z czystym dzieckiem. Bardzo się polubiliśmy i żałuję, że szamponik ten jest tak cholernie drogi. Przykro mi - 42 zł za 250 ml to dla mnie zbyt wiele. 
Robiąc swoje własne szampony, np. ten z mleka kokosowego (KLIK!) myję włosy za grosze i nie widzę potrzeby kupowania tak drogich produktów. Niemniej, produkt wspominam bardzo miło i z wielką chęcią przyjrzę się innym produktom marki Pat&Rub.

Mieliście z nim do czynienia?

Miłego dnia!
Arsenic

2 komentarze:

  1. Ja mam mieszane uczucia co do PR, olejek żurawina i trawa cytrynowa kompletnie mnie nie nawilża do tego ten zapach, bleh (ale to kwestia gustu). Natomiast żel pod prysznic z serii rozgrzewającej jest cudowny dla mojego ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje włosy piszczały, a moje tak się darły, że słychać były na końcu świata :) Nie pokochaliśmy się, ale zużyłam, głównie do mycia ciała, jako żel do higieny intymnej też się spisał, lubię te produkty za wielofunkcyjność właśnie :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Arsenic - naturalnie z przekorą , Blogger