Dobre, naturalne kremy na co dzień - Eco Cosmetics i Lavera
Kiedyś, w Rossmannie sprzedawczyni zasugerowała, że serum, na które zwróciłam uwagę, jest dla mnie zbyt mocne, albo inaczej - ja jestem za młoda aby go używać. Zaśmiałam się potem do Angel, że pielęgnacja 50+ to dla mnie pikuś, bo moja samoróbkowa pielęgnacja mogłaby stać na półce 99+.
Coś w tym jest, lubię zaawansowaną, dobrze przemyślaną pielęgnację, chętnie stosuję kwasy, miałam również przygodę z retinoidami, antyoksydanty nie są mi obce, często wyszukuję nowe składniki i włączam je do swojej pielęgnacji.
Ale, wiecie jak to jest, takim zwykłym, dobrym kremem o porządnym składzie, w którym nie ma specjalnych fajerwerków, też nie pogardzę.