"Cholera" od babci, czyli wzmacniamy włosy!

Rzeczona "cholera" była przez babcię stosowana dość często, bowiem czarna rzepa rosła u niej na działce.

A babcia, jak to kobieta, lubiła mieć piękne włosy. Dodatkowo, lubiła też pokazywać wszystkim dookoła jaką jest twardzielką, ponieważ niefrasobliwym tonem oznajmiała każdemu kto chciał słuchać, że ona ten "lotion" nakłada sobie na głowę jako lakier do stylizacji i trzyma na czerepie kilka dni - aż umyje włosy... 

Domyślacie się pewnie, że ową "cholerą" była wcierka we włosy z czarnej rzepy.
Nazwę zawdzięcza zarówno swojemu działaniu, które przypomina nieco przysiad gołym tyłkiem na pokrzywach, jak i "czarującemu" zapachowi.
Ale, "cholera" działała cuda na włosy!

Niektórzy twierdzą, że to własnie uczucie pieczenia było objawem jej działania.
Bowiem podrażniając, przyspieszała krążenie limfy pod skórą, a co za tym idzie - lepsze dotlenienie i przez to wzmocnienie mieszków włosowych.
Mi wystarczyła wiedza, że po prostu po tej wcierce mniej włosów mi wypada.



Przepis na "Cholerę" czyli wcierkę z czarnej rzepy:



Jedną, małą lub średnią czarną rzepę należy utrzeć na tarce o drobnych oczkach, lub wrzucić do sokowirówki.
Potrzebny nam jest tylko jej sok, więc jeśli trzesz na tarce - odciśnij wióry przez czystą gazę lub szmatkę.

Sok należy wetrzeć w skórę głowy, zawinąć w folię, a następnie w ciepły ręcznik i spróbować wytrzymać minimum 20 minut.
Jeśli dasz radę dłużej - gratuluję, mnie się to nigdy nie udało :) A warto.

Pamiętaj, aby wcierać ostrożnie, bowiem sok z czarnej rzepy brzydko pachnie, więc jeśli pochlapiemy ubranie - będzie do natychmiastowego prania.

Zabezpiecz także kark i ramiona ręcznikiem - jeśli spłynie Ci na nie sok, będzie piekło. W sensie piekło, hades, szeol, tartar. A nie jakieś tam szczypanie.

Gdy rzepa wyciśnie z Ciebie już łzy, spłucz ją letnią wodą, a następnie umyj włosy szamponem i nałóż normalnie odżywkę, jak zawsze.

A dlaczego właściwie mamy tak cierpieć? Otóż czarna rzepa jest przebogata w witaminy i mikroelementy, szczególnie dobrze wpływające właśnie na nasze włosy i skórę głowy.
Jest istną witaminową bombą, same zobaczcie co zawiera:

  • Magnez
  • Potas
  • Wapń
  • Żelazo
  • Cynk
  • Fluor
  • Mangan
  • witaminy C, A oraz witaminy z grupy B
Z takim składem jest to sok idealny do picia... gdyby się ktoś odważył ;)

Czarna rzepa może również pochwalić się składnikami silnie bakteriobójczymi – fitoncydami, a także zawartością białek i enzymów.

W lodówce przechowujmy sok w szczelnie zamkniętej butelce, nie dłużej niż dwa dni - bowiem im dłużej czeka na zużycie, tym intensywniej pachnie. Na złość, cholera! :)

Co zrobić z wiórami pozostałymi po wyciskaniu? Najlepiej zjeść! To wspaniałe warzywo na pikantne surówki, przeszukajcie internet, znajdziecie mnóstwo przepisów!

Ja przyznaję się bez bicia, że taką wcierkę stosuję bardzo rzadko - raz, może dwa razy w miesiącu. Staram się jednak o niej pamiętać, bo nic mi tak nie reguluje pracy gruczołów łojowych jak właśnie ten sok.

Wcierkę zresztą stosuję tylko i wyłącznie jako uzupełnienie pielęgnacji, bo oprócz niej używam przecież także innych sposobów, aby moje włosy były piękne jak najdłużej.

Zachęcam Was do spróbowania, odwiedźcie lokalne bazarki i targi, tam można najłatwiej znaleźć czarną rzepę lub nawet dogadać się z jakimś rolnikiem, aby Wam ją przywiózł następnym razem.

Jeśli już znacie, podzielcie się swoimi opiniami. Jak radzicie sobie z tym zapachem i pieczeniem?


Buziaki i do następnego!
Arsenic

6 komentarzy:

  1. Gdzie ja znajdę rzepę :) Wypróbuję na pewno, postaram się pobić rekord 20 minut z cholerą na głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj. Zrobiłam sobie taki sok z czarnej rzepy i widzę, że pisałaś że powinna ona piec. Już 3 dzień wcieram ja na noc dosyć obficie i jakoś nie picze skąd to się może brać? Czy to mże być zależne od świerzości rzepy? proszę odpisz mi na mail szczyptamagii@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od świeżości na pewno zależy - jeśli trzymasz sok przez kilka dni, jego moc słabnie, ale też możesz być po prostu odporna na "uroki" tego soku :)

      Usuń

Copyright © 2014 Arsenic - naturalnie z przekorą , Blogger