Szczotkowanie ciała + dowcipne rozdanie



Szczotkujecie się, dziewczynki? I chłopcy? Ja się szczotkuję od kilku miesięcy, wprawdzie nieregularnie, ale mam milion wytłumaczeń na taki a nie inny stan rzeczy.
Staram się jednak kilka razy w tygodniu w ten sposób rozpocząć dzień. Po ćwiczeniach a przed prysznicem szczotkuję ciało na sucho i mam do tego dwa niezawodne przyrządy. 



Pierwszym jest oczywiście szczotka z naturalnego włosia, która z drugiej strony ma drewniane, zaokrąglone wypustki, idealne do masażu z oliwką po prysznicu lub kąpieli. Niestety, moja szczotka jest na krótkiej rączce, więc wspomagam się także szorstkim pasem do masażu pleców, aby i ta część ciała była ładnie wymasowana.



  • Masaż zaczynam od prawej stopy, masując zewnętrzną oraz wewnętrzną jej stronę posuwistymi, mocnymi ruchami. 
  • Następnie łydki i uda masuję długimi ruchami wzdłuż, w kierunku serca.
  • Stawy, brzuch i pośladki – masuję okrężnymi ruchami.
  • Piersi masuję na kształt dużej ósemki, wokół piersi, delikatnymi ruchami. Omijamy sutki! Jeśli masz bardzo wrażliwą skórę na piersiach, możesz zamiast szczotki użyć np. suchej gąbki z tej delikatniejszej strony. Ważny jest sam masaż, a nie jego moc zdzierania.
  • Ręce masuję zaczynając od wewnętrznej strony dłoni masując okrężnymi ruchami, a potem długimi, posuwistymi ruchami wzdłuż całej ręki w kierunku serca.
  • Pod pachami oraz pod kolanem, gdzie znajdują się węzły chłonne, masuję ruchami okrężnymi
  • Potem biorę swój pas i masuję plecy - tutaj możliwość ruchu jest ograniczona, więc masuję wzdłuż, wszerz i na skos :)

Cały masaż nie powinien trwać dłużej niż 5-7 minut. Ma to być energiczne szczotkowanie, aż do zaróżowienia skóry. Gdy masujemy zbyt długo, nasz system nerwowy przestaje reagować na bodźce i przyzwyczaja się, a nie o to nam chodzi. Najważniejsze, aby masaże wykonywać w miarę systematycznie, a nie - raz na ruski rok, ale za wszystkie czasy ;)




Wszędzie, gdzie nam "zwisa i powiewa" polecam masować okrężnymi ruchami - zwiększy to jędrność skóry w tym obszarze.

Co nam daje takie szczotkowanie?


  • Zdaniem lekarzy medycyny chińskiej, a także znawców ajurwedy masowanie skóry suchą szczotką jest najlepszym sposobem na zafundowanie organizmowi detoksu.
  • Szczotkowanie skóry na sucho pobudza do pracy kanały limfatyczne, których zadaniem jest oczyszczanie organów wewnętrznych ze znajdujących się w nich śmieci, czyli toksyn. Dzięki temu układ limfatyczny może sprawnie spełniać swoje najważniejsze zadanie – odtruć krew i tkanki wewnętrzne i w ten sposób chronić organizm przed najróżniejszymi zakażeniami, truciznami i chorobami. 
  • Fatalna praca układu limfatycznego objawia się w postaci częstej opuchlizny (zwłaszcza nóg, dochodzi do tego także ich drętwienie) i uczuciem ogólnej ociężałości.
  • Dodatkowym bonusem jest przypływ energii, co szczególnie rano bardzo często jest na wagę złota. 
  • No i jędrniejsza skóra. 


Po trzech miesiącach szczotkowania układ limfatyczny zacznie działać bardzo sprawnie. Dlatego potem można szczotkować się zaledwie 2–3 razy w tygodniu. Ale gdy poczujemy, że dopada nas choroba, należy – profilaktycznie – powrócić do codziennego oczyszczania.


Przeciwwskazaniem do szczotkowania ciała na sucho są podrażnienia i stany zapalne skóry. Także miejsca, w których występują żylaki raczej nie polubią tego typu zabiegów - omijamy wszystkie wyżej wymienione miejsca. Warto też przed rozpoczęciem szczotkowania przejść się do dermatologa, aby obejrzał wszelkie nasze pieprzyki, szczególnie te "podejrzane", wypukłe czy zmieniające się - i przy okazji wypytać mądrą głowę co sądzi o takim szczotkowaniu i czy w naszym konkretnym przypadku widzi dodatkowe przeciwwskazania. Dermatolog najprędzej odpowie na wszelkie nasze wątpliwości - nie blogerka, nie internet.

Pijmy dużo wody! We wszystkich przypadkach, od momentu rozpoczęcia kuracji masowania na sucho, powinniśmy zdecydowanie powiększyć porcje wypijanej wody, żeby toksyny mogły jak najszybciej opuścić nasze ciało.

Przekonałam Was do szczotkowania?  To teraz czas na małe, dowcipne rozdanie, w którym do zgarnięcia będzie szczotka do masażu ciała Yasumi. Dostałam ją w dniu otwarcia Instytutu Yasumi, ale ponieważ mam już swoją - tę chętnie podaruję osobie, która przysięgnie uroczyście, że będzie się sumiennie szczotkować! :)




Warunki wzięcia udziału w rozdaniu:

  1. uroczysta przysięga sumiennego szczotkowania ciała!
  2. napisanie mi w komentarzu jednego dowcipu, który mnie rozbawi
  3. podanie swojego maila

Rozdanie trwa od dziś, tj. 20.03.2013 do 24.03.2013, do północy. Po tym czasie w ciągu kilku dni wyłonię szczęśliwego masochistę, do którego wyślę szczotkę. 
Bardzo proszę, jedna osoba = jeden komentarz = jeden dowcip/video/komiks/foto

Do miłego!
Arsenic

28 komentarzy:

  1. Ja szczotkuję już od jakiegoś czasu, prawie regularnie :-) do rozdania się nie zgłaszam bo swoją ulubioną szczotkę khaję mam :) ale innym życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę, będę, będę masować! Mam problemy z krążeniem, puchną mi nogi, ręce i twarz i coś czuję, że takie szczotkowanie by mi mocno pomogło. A na pewno jest mi potrzebne.

    Dowcip:
    Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
    - Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
    - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
    Łysy się odwraca, a koleś:
    - Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
    Łysy:
    - Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
    Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
    - Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
    - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
    Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
    - Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
    Łysy:
    - Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
    Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
    - No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
    Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy
    koleś znowu do drugiego:
    - Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
    - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
    Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
    - Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!


    Mail: w121277@gmail.com

    Pozdrówki serdeczne:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Przysięgam! Będę szczotkować! Jakąś szczotkę mam, ale to tandeta z pepco i tak średnio jestem do niej przekonana. Ale jak wygram to będę szczotkować do czerwoności nawet :D

    Przyszedł facet do sklepu zoologicznego i prosi o ośmiornicę. Sprzedawca podaje mu zapakowaną ośmiornicę i łyżeczkę do herbaty. Mocno zdziwiony klient pyta, po co mu ta łyżeczka.
    - Należy jej użyć, jak się ośmiornica do czego przyssie.
    Facet zabrał ośmiornicę do domu. Przychodzi następnego dnia z pracy, a tu ośmiornica nic - do niczego nie przyssana. To samo 2. i 3. dnia. 4. dnia facet przychodzi do domu, a tu ośmiornica obejmuje wszystkimi ośmioma kończynami krzesło i nie zamierza się odessać. Wziął więc łyżeczkę i próbuje... Najpierw jedną kończynę... Z trudem udaje mu się odczepić, potem drugą, trzecią, ale w międzyczasie ośmiornica znów przysysa się pierwszą łapą. Mocno wkurzony gość próbuje raz po raz, ale zawsze ośmiornica jest szybsza. Zdenerwowany przychodzi do sklepu z reklamacją:
    - Panie, ta łyżeczka do niczego się nie nadaje! Żądam zwrotu pieniędzy!
    A sprzedawca:
    - Jak to? Niemożliwe! Niech pan przyniesie ją razem z krzesłem, to spróbujemy razem.
    Nie przekonany facet przychodzi następnego dnia do sklepu z ośmiornicą przyssaną do krzesła. Bierze łyżeczkę i zaczyna odklejać kończyny, ale sprzedawca na to:
    - Eee, nie tak! Niech mi pan poda tą łyżeczkę!
    Wziął łyżeczkę i pac ośmiornicę w łeb. A ośmiornica (łapiąc się wszystkimi ośmioma kończynami za głowę):
    - Ojojoj!! Moja głowa!!

    45stopni@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

  5. 1. uroczysta przysięga sumiennego szczotkowania ciała - jest. Regularnie sie masuje banka chinska wiec ze szczotkoweniem bedzie po drodze :)

    2. napisanie mi w komentarzu jednego dowcipu, który mnie rozbawi: Oto irlandzki dowcip. Mnie rozbawil :) Dwoch Irlandczykow przyjazni sie od dzeicinstwa, sa najlepszymi przyjaciolmi na swiecie. Niestety jeden z nich umiera na raka, wola do siebie drugiego i mowi do niego: "sluchaj Padraic, umieram i mam do Ciebie ostatnia prosbe. Pod moim lozkiem jest pudlo a w pudle najlepsza whiskey jaka mozna dostac, zostala zabutelkowana w roku mojego urodzenia. Po mojej smierci otworz ja i wylej na moj grob, tak abym mogl cieszyc sie tym nektarem przez cala wiesznosc". Padraic wzruszony slowami swojego przyjaciela odpowiedzial przez lzy: "oczywiscie ze spelnie Twoja ostatnia wole. Ale czy masz cos przeciwko zebym najpierw przefiltrowal ta whiskey przez moje nerki?"
    3. podanie swojego maila: m.arty@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. 1.Uroczyscie przysięgam powrócic do szczotkowania ciała, moja szczotka jest zbyt twarda i jestem troche nia zniechecona.Ale może ta sie sprawdzi ?
    Przy okazji przysiegam picie wody - pije mikroskopijne ilosci;/ Moze przysie ga mnie zmotywuje! ;)

    2. Najbardziej lubie chamskie dowcipy - ale nie bede w tym miejscu sie nimi chwaliła. Nie wypada. ;) Ja wygram konkurs to chetnie sie podziele, ale najlepiej na prv hahaha ;)

    A ponizej link do dowcipów które są najwiekszymi sucharami, ale sposob opowiadania i ta duma po ...rozbawiaja mnie do łez!!!!
    Polecam ;)

    http://www.youtube.com/watch?v=rKUwVDJpRIU

    3. aurelii@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. 1. Przysięgam uroczyście się szczotkować 6 min. dziennie :) Szczotki jeszcze nie posiadam, ale jak mój kawał Ci się nie spodoba to pobiegnę zakupić, bom nakręcona Twoim wpisem :)
    2.Uwielbiam to! :) Polecam, zawsze się uśmieje jak głupia :P
    Kobiety górą! :D

    http://www.youtube.com/watch?v=Qiil4sLeZQc

    3. Mój mail: k.amila@interia.eu

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiem czemu mój komentarz się nie dodał :( Więc napiszę jeszcze raz :)
    1. Przysięgam się szczotkować :) Zachęciłaś mnie, bo szczerze mówiąc wcześniej o tym nie słyszałam i myślę, że warto spróbować :)
    2. Mój ukochany skecz :) Naprawdę polecam, napewno się spodoba :)
    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Qiil4sLeZQc

    3. k.amila@interia.eu

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja szczotkę do masażu mam już kupioną, ale niestety nie zmieściła mi się do walizki i czeka na mój powrót ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Próbowałam się szczotkować ale do dyspozycji miałam tylko wściekle niebieską szczotę ze sztucznym, nieprzyjemnym włosiem. I szybko poległam choć jestem zwolenniczką takich rytuałów. Może ta naturalna jakoś temu zaradzi :)
    1. No więc, przysięgam się szczotkować, nawet jak ni wygram to się zaopatrzę w takie cudo.
    2. Mojego ulubionego dowcipu Ci nie powiem, bo potrzeba gestykulacji, a przez ekran to ciężko machać ;P Dostaniesz, więc mój ulubiony skecz Rowana Atkinsona, nie ma nic wspólnego z Jasiem Fasolą, to jakoś mnie bawi.
    http://www.youtube.com/watch?v=xlszmescbVg
    3. beuatyandpetit@gmail.com




    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak dostałam szczotę z Yasumi, obiecałam sobie, że się będę szczotkować. I jak na razie nic z tego nie wyszło... Jakoś nie potrafię się przekonać do takiego masochizmu :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Też mam już szczotkę, wiec również odpuszczam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczotkuje ale bardzo nieregularnie ;P Zazwyczaj przypomni mi się tak 2-3 w tygodniu ;)

      Usuń
    2. Lepiej 2-3 razy w tygodniu, niż wcale. Naprawdę!

      Usuń
  14. Uroczyście przysięgam systematyczne szczotkowanie!:)
    Ode mnie coś... nietypowego. Nikt tak nie opowiada żartów, jak wróżka Salomea.;)Nie wiem, jak będzie z Tobą, ale mnie ta Pani zawsze zadziwia i rozbawia sowimi nieśmiesznymi kawałami.
    https://www.youtube.com/watch?v=rKUwVDJpRIU
    maria_r@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. Obiecuje szczotkowac. Solidnie i systematycznie:-)

    Misiaczku, co mi kupiłeś na Święta?
    Widzisz to Porsche za oknem?
    O Boże! Tak!
    Kupiłem ci rajstopy takiego koloru.

    OdpowiedzUsuń
  16. Już od dawna myśle o kupnie takiej szczotki, ale funduszy brakuje. Gdybym wygrała, obiecuje sumiennie się szczotkować :D

    A teraz historia usłyszana przez mojego kolegę na przystanku.
    Rozmawiają dwie dziewczyny i jedna mówi do drugiej:
    -Ty wiesz, że jeżowiec i jeż to są dwa różne zwierzęta?
    -Naprawdę?
    -Jeżowiec to bezkręgowiec.
    -A jeż, z jakiej jest grupy?
    -To ssak.
    -No nie, to zupełnie bez sensu.

    Kolega chciał się spytać, czy w takim razie jeżyna to mama jeża xp
    Opowieść z cyklu, co podsłuchał biolog ;)

    zolwik23@ gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  17. obiecuje szczotkowanie! juz kiedyś się szczotkowałam ale szczotka się rozpadła :(

    a na uciechę coś w ramach akcji: "Dziecko w internecie- nigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie" http://c3201142.cdn.imgwykop.pl/comment_3nysHdJWBdQWWO432YpyPdmWc4OaTrcZ.jpg

    mary_jane03@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. Będę się sumiennie szczotkować!

    Dowcip z prawdą w tle:

    Jasio pyta swojego tatę:
    - Tato, a co to jest właściwie polityka?
    - No cóż, ja przynoszę do domu pieniądze, więc jestem kapitalistą. Twoja mama nimi zarządza, więc jest rządem. Dziadek dba o swoje prawa, więc jest związkiem zawodowym. Nasza pokojówka reprezentuje klasę roboczą. Oboje z mamą o ciebie dbamy, bo jesteś ludnością. A twój młodszy brat, który leży jeszcze w kołysce, jest naszą przyszłością. Rozumiesz?
    Jasiu po chwili zastanowienia:
    - Chyba muszę się z tym przespać.
    Więc idzie spać. W nocy budzi go krzyk młodszego braciszka, który narobił w pieluchę. Idzie więc do mamy, ale nie może jej dobudzić. Postanawia pójść do pokojówki, ale przez uchylone drzwi widzi, jak jego ojciec kocha się z pokojówką, a dziadek ich podgląda. Stwierdza, że nikt go nie wysłucha i wraca do łóżka.
    Rano tata pyta Jasia: - I co, wiesz już co to jest polityka?
    - Tak, tato. Kapitalista wykorzystuje klasę roboczą, przy czym związki zawodowe się temu przyglądają a rząd śpi. Ludność jest ignorowana a nasza przyszłość leży w gównie!

    OdpowiedzUsuń
  19. obiecuje się szczotkować regularnie oraz masochistycznie!

    Z lecącego helikoptera zwisa lina, na której uczepionych jest jedenaście osób: dziesięciu mężczyzn i jedna kobieta. Sytuacja wygląda krytycznie: lina jest za słaba, żeby ich wszystkich utrzymać. Zdesperowani decydują, że jedna osoba musi się puścić, bo inaczej wszyscy zginą. Niestety nikt nie potrafił powiedzieć, kto ma odpaść. W końcu kobieta wygłosiła bardzo płomienną i poruszającą mowę: - Ja oddam swoje życie, żeby was ocalić. My, kobiety, całe wieki byłyśmy skłonne do poświęceń dla dobra innych. Poświęcałyśmy się dla naszych dzieci i mężów, a ich szczęście było naszym szczęściem. Nic nie jest ważniejsze dla prawdziwej kobiety niż radość dziecka i zadowolenie mężczyzny. Nawet cena mojego życia nie jest za wysoka, aby was uratować. Wszyscy mężczyźni byli tak poruszeni mową, że zaczęli jej bić brawo.
    Tak.
    Znowu nie docenili kobiety.



    szrotkaaaa@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Uroczyście przysięgam dzielnie i sumiennie szczotkować swoje ciało, które mam nadzieję, że odwdzięczy mi się w końcu poprawą krążenia i rzadszą ociężałością.

    A oto dowcip, który ujrzałam niedawno i bardzo mnie rozbawił:

    "Sprzedam encyklopedie Britannica, 40 tomow. Stan bardzo dobry. Nie bedzie mi juz potrzebna. Ozenilem sie tydzien temu. Żona wie wszystko najlepiej."

    Mój mail: saragawron@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Przysięgam, że będę regularnie się szczotkować :-)

    Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:
    - Tato ile jest rodzajów damskich biustów?
    Ojciec nieco zaskoczony odpowiada:
    - Cóż, właściwie trzy, w zależności od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30 lat są jak gruszki, wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50tce są jak cebule...
    - Jak cebule? - dziwi się syn.
    - Tak. Patrzysz i płaczesz.
    Wkurzyło to żonę i córkę, która pyta matki:
    - Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?
    Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:
    - Też trzy, w zależności od wieku faceta - u dwudziestolatka jest jak dąb, twardy i potężny. U 30-40 latka jest jak brzoza - elastyczny, ale niezawodny. A po 50tce jest jak choinka na Boże Narodzenie.
    - Jak choinka? - dziwi się córka.
    - Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby...

    joanna.kinga.obara@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam Twoje wpisy :)
    O szczotkowaniu ciała jeszcze nie słyszałam ale bardzo chętnie bym wypróbowała sama na sobie :)

    Przysięgam uroczyście, że będę się szczotkować :)

    - Tato ja już nie chcę chodzić z tobą na sanki.
    Zamknij się gówniarzu i ciągnij!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Arsenic - naturalnie z przekorą , Blogger