Gdy pizga złem, część 2 :)
Trochę zapomnianym specyfikiem, który dawniej często był w domach robiony i aplikowany dzieciom, jest syrop z cebuli.
W tej postaci znienawidzony śmierdziuch, wraz z drugim śmierdziuchem - czosnkiem - okazuje się być całkiem znośną i przyswajalną, ba, nawet smaczną metodą walki z przeziębieniem i osłabieniem.
Jest tradycyjnym lekiem, który spokojnie można podawać nawet małym dzieciom.
Syrop zwalcza bakterie i wzmacnia odporność, jest znany ze swojego cudownego wpływu na bolące gardło czy dokuczliwy kaszel.
Wykonanie jest banalnie proste - poradził sobie z tym mężczyzna i jedyną trudnością są łzy cisnące się do oczu podczas krojenia cebuli.
Składniki na mój syrop z cebuli:
- 2 duże cebule
- 3 ząbki czosnku
- 3 łyżki miodu
- słoik
Cebulę kroimy w talarki lub piórka - nie musi być drobno posiekana. Wciskamy czosnek (lepiej go wycisnąć niż pokroić, wówczas będzie lepiej działał) i zalewamy naszą wonną mieszankę miodem.
Słoik zakręcamy, wstrząsamy i zostawiamy w spokojnym, zaciemnionym miejscu na cały dzień lub noc.
Po kilkunastu godzinach cebula wraz z czosnkiem puszczą sok, który jest naszym drogocennym syropem.
Swoją skuteczność w walce z przeziębieniem cebula zawdzięcza składnikom działającym bakteriobójczo. Bogate zasoby potasu i jodu zapewniające działanie przeciwinfekcyjne. Podstawą leczniczego sukcesu cebuli jest jednak zawartość witamin: A, B1, B2, PP, C i fitoncydy.
Dodatek czosnku jest nie tylko przejawem mojej złośliwości czy strachu przed wampirami (Halloween tuż, tuż...!) ale przede wszystkim w skład czosnku wchodzi allicyna o działaniu przeciwbakteryjnym, trójsiarczek dwuallilu o podobnym działaniu oraz siarkowe związki lotne, które wspomagają walkę z chorobami dróg oddechowych. Spośród witamin najwięcej jest witaminy C oraz B. Ponadto czosnek zawiera potas, magnez, fosfor i żelazo.
Ponadto, enzymy zawarte w miodzie aktywują reakcje biochemiczne w organizmie, wiążą toksyny. Żelazo zawarte w miodzie jest prawie całkowicie przyswajalne przez organizm człowieka. Zawartość inhibiny i rutyny sprawia, że ma on wyraźne działanie bakteriobójcze.
Mamy tu więc prawdziwą bombę witaminową o kompleksowym działaniu silnie bakteriobójczym i wzmacniającym. Bez recepty i w dodatku bez skutków ubocznych nawet u małych dzieci.
No... może poza "zniewalającym" oddechem po spożyciu ;)
Syrop z cebuli skutecznie leczy anemię dzięki wysokiej zawartości żelaza. Ponadtio taki specyfik pomaga obniżyć poziom cholesterolu i zapobiega zawałom serca. Syrop z cebuli świetnie sprawdza się w walce z wszelkiego rodzaju zakażeniami, przeziębieniami, spadkiem odporności, chorobami pęcherza i dróg moczowych.
Gotowy syrop można przechowywać w lodówce przez 2 tygodnie. Zaleca się spożywać 2-3 łyżki syropu dziennie podczas osłabienia, przeziębienia lub po prostu gdy pragniemy sobie zwiększyć odporność w okresach przejściowych.
Trzymajcie się cieplutko i nie dajcie chorobom!
Arsenic
nalewkę czosnkową polecam- syf jak skur... ale robi swoje..
OdpowiedzUsuńmój ojciec tym specyfikiem sprawdzał ruskich klientów lał po 100tce wypijał bez zakrzywienia a oni się dusili cóż od małego tym się kuruje to zaprawiony
Dawaj przepis :)
UsuńFeeeee, nie cierpię, ale wiem że działa ;)
OdpowiedzUsuńJa też się krzywiłam jak byłam dzieckiem, a teraz nawet mi smakuje ;)Zboczenie, albo sentyment :)
Usuńhmm ja zawsze robilam syrop w ten sposob, ze watrstowo w wysokiej szklance (jak do piwa) ukaladlam pokrojona cebulke, na to lyczeczka cukru, znowu cebula, i az do góry. Ale sposób z miodem będzie chyba lepszy, łatwiejszy. No i tym razem dodam czosneczek:D:D
OdpowiedzUsuńZnam ten przepis z cukrem, ale miód daje więcej dobrego :)
UsuńJeszcze nigdy nie robiłam, ale cebulę to ja lubię... wczoraj zrobiłam sobie do kanapek, duszoną na masełku :) mniami :)
OdpowiedzUsuńCebulka jest pyszna,ale ostatnio nie mogę jej znieść surowej np. w sałatkach. Duszona, smażona - ok, ale surowej już tak nie lubię jak kiedyś, choćby maleńkiej ilości.
UsuńTeż to znam, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeraz przeziębienie nie straszne:)) Miód jest super!!!
OdpowiedzUsuńA ja lubiłam ten syropek!! Dzięki za przypomnienie - może Róży zrobię! :)
OdpowiedzUsuńznam ten syropek...mama mnie nim raczyla jak bylam mala:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
robię podobnie tylko jeszcze dodaję imbir :)
OdpowiedzUsuńNiezapomniany specyfik z czasów dzieciństwa :) chociaż i teraz jak mam więcej czasu, lubię sobie przygotować taki syrop. Na prawdę pomaga :D
OdpowiedzUsuń