Kontakt

 Nazywam się Aleksandra Galiszkiewicz. Jestem kosmetologiem, prowadzę blog Arsenic.pl poświęcony świadomej pielęgnacji, ale przede wszystkim zajmuję się analizą kolorystyczną. Mój blog jest czubkiem góry lodowej, jaką jest moja wieloletnia pasja – biochemia, kosmetologia i holistyczne podejście do kwestii piękna, co oznacza, że pielęgnuję zarówno ciało, umysł jak i duszę. Jestem kosmetologiem, wizażystką, kolorystką i technologiem kosmetycznym, a kosmetyki robię sobie najczęściej sama. „Arsenic” jest przekornym droczeniem się z każdym, kto uważa, że tylko to, co naturalne, jest dla nas dobre. Wiedza przegania demony. Mam solidne podstawy pozwalające mi właściwie oceniać sposób działania kosmetyków – od dziecka uczę się zielarstwa od mojej mamy i jej sióstr; ukończyłam kosmetologię, która rozbudziła we mnie sympatię do nauk ściślejszych i pozwoliła zrozumieć pielęgnację od podstaw bio- i chemicznych. Pełnię uroków opracowywania i wdrażania receptur poznałam pracując jako technolog w laboratorium jednej z polskich firm kosmetycznych. Obecnie zawodowo mój umysł zajmuje kolor i wszystkie aspekty związane z interdyscyplinarną nauką jaką jest analiza kolorystyczna. W wolnym czasie uzupełniam wiedzę z zakresu dietetyki, chodzę na koncerty rockowe lub ćwiczę na siłowni.

Staram się czytać większość wiadomości. Odpowiadam na te, na które pozwoli mi czas oraz kompetencje. Przed napisaniem chcę Cię poprosić o zapoznanie się z tymi paroma punktami:

֍ Z powodu rosnącej ilości maili, niestety nie mam już możliwości odpowiadać na każdy. Robiłam tak przez ponad dziewięć lat prowadzenia tego bloga, aż pewnego dnia zorientowałam się, że zaczynam zawodowo siedzieć w skrzynce odbiorczej i musiałam jednak nadać pewien priorytet treściom na bloga i... pracy.

֍ Do wysyłania swoich zgłoszeń na analizę kolorystyczną służy formularz zgłoszeniowy. Za jego pośrednictwem można również przesłać swoje zdjęcia. 

֍ Proszę, nie wysyłaj mi swoich zdjęć na skrzynkę mailową w postaci załączników. Do przesyłania wielu plików świetnie nadaje się np. Wetransfer, Dropbox czy Dysk Google - wystarczy tam wrzucić wszystko, co pragniesz mi wysłać, a następnie udostępnić mi w mailu link. Dzięki temu w mojej skrzynce pocztowej nie zabraknie miejsca, gdy kilkadziesiąt osób przyśle mi zbiór wszystkich swoich zdjęć od czasów dzieciństwa po dorosłość.

֍ Jakie zdjęcia do analizy kolorystycznej? Ile? Czy zdjęcia ze wszystkimi kolorami włosów/makijażu są mi potrzebne do wykonania analizy kolorystycznej? Odpowiedzi znaleźć można tutaj: https://arsenicmakeup.blogspot.com/2019/05/jak-przygotowac-zdjecia-do-analizy.html

֍ Raczej nie odpowiadam na wiadomości prywatne wysyłane mi na fanpage, konto prywatne, Instagrama i tak dalej. Mail pozwala mi skupić się na nadawcy listu i nie zamierzam tego zaprzepaszczać rozbiciem się na ogrom drugorzędnych kanałów komunikacji.

֍ Wysyłając do mnie maila z pytaniem pozwalasz mi potem na anonimowe zacytowanie jego treści w zbiorczych postach z cyklu "Pytania i odpowiedzi" oraz we wpisach na Instagramie czy Facebooku. W ten sposób uda mi się pomóc nie tylko Tobie, ale też i wszystkim Czytelnikom naraz.

֍ Jesteś firmą i chcesz zaproponować mi współpracę? Zapraszam serdecznie do kontaktu. Nie współpracuję na zasadzie rozliczenia barterowego.

Pytania, propozycje tudzież wiadomości wszelakie kierować proszę na adres:

kontakt@arsenic.pl


Poprzedni adres również nadal jest aktywny:

a.galiszkiewicz@gmail.com


12 komentarzy:

  1. Witaj. Nie chcąc pisać w poście w komentarzu sugerując się Twoją prosba aby zrobic to tutaj, zapraszam do mnie na bloga... zalezy mi na tym ni epo to aby meic kolejnego czytelnika lecz dlatego ze jesteś koleżanką po fachu ;) i bedziemy mialy o czym dyskutować :)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pytanko mam ile to jest 1 obj. chcę zrobić sobie Twój cień ale ta proporcja nic mi nie mowi, prosze o pomoc, pozdrawiam Angi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest jednostka miary ani objętości, lecz proporcja. Jeśli piszę, że należy wziąć 1 obj. mąki i 2 objętości cukru, to stosunek proporcji wynosi 1:2 niezależnie od tego czy weźmiesz 1 tonę mąki czy 1 łyżeczkę.

      Usuń
  3. Szukając swatchy pigmentów z kolorówki, trafiłam na Twoje zdjęcia wykorzystane na tej stronie: http://organeoblog.pl/kosmetyki-mineralne/ Zastanawiałam się, czy autorka uzyskała Twoją zgodę na ich użycie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uzyskała :) Współredaguję Organeoblog.
      Dzięki za sygnał!

      Usuń
  4. Hej, uwielbiam blogi o kosmetyce dlatego zajrzałam do Ciebie i zostaję tu na dłużej, bo robisz to naprawdę dobrze.
    Zapraszam Cię do siebie, jeśli Ci się spodoba również zostań na dłużej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam do mnie na bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wydaje mi się że laboratoria kosmetyczne/farmaceutyczne to bardzo hermetyczne środowisko i ciężko znaleźć jakiekolwiek oferty pracy. Jak Tobie to się udało? Dzięki blogowi? Zdradzisz gdzie pracujesz (jeśli możesz oczywiście). Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Aleksandro.
    Zaglądam na Twojego bloga od kilku lat a od kilku miesięcy czytam regularnie i systematycznie nadrabiam zaległości :) Jesteś świetna w tym co robisz, zapewne dlatego, iż łączysz fachową wiedzę i merytoryczne przygotowanie z pasją.
    I piszesz piękną polszczyzną - zrozumiałą i dla nastolatki i dla starszej pani. Doceniam szacunek dla czytelnika :)
    Życzę Ci powodzenia i zadowolenia w każdej sferze życia :)
    Pozdrawiam, Iwona

    OdpowiedzUsuń
  9. hej, na jednym z blogów przeczytałem, że próbujesz ograniczyć ilość zajętego miejsca, publikując swoje zdjęcia na zewnętrznej stronie. Nie wiem czy wiesz, ale po połączeniu bloga z google plus, zyskujesz pełną powierzchnię z konta google, czyli min. 15GB na wszystkie pliki. Do tego jak włączona jest optymalizacja wgrywanych multimediów, to miejsce na zdjęcia jest praktycznie nieograniczone ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej, co się stało z analizami kolorystycznymi? :(

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Arsenic - naturalnie z przekorą , Blogger