DIY: Mixing Medium



Czy znacie tę metodę na zwiększenie trwałości cieni czy pomadki polegającą na wklepaniu w powiekę/usta odrobiny gliceryny z wodą? Nie? Wydaje się to zbyt przaśne?

Fajne micele: Sylveco i nowość BioPha


Wiecie dobrze, że nie przepadam za micelami. Makijaż od (prawie) zawsze zmywam oliwką hydrofilną i zajmuje mi to raptem minutę, a w dodatku nie muszę zużywać do tego wacików. No ale czasami nadchodzi ten moment – a zwykle nadchodzi on ok. 3-4 nad ranem, po udanej imprezie – gdy trzeba makijaż zmyć na siedząco, chrapiąc i możliwie nie brudząc okolicy wokół siebie. Tak właśnie oswoiłam się z płynami micelarnymi do demakijażu i dziś opowiem Wam o dwóch, na które warto zwrócić uwagę.


Al Haramain Twin Flower w Yasmeen

Al Haramain Twin Flower w Yasmeen



Wiem, uznacie mnie za wariatkę, ale nawet mając Yasmeen w swoim mieście, te wszystkie zapachy dostępne stacjonarnie, tylko czekające na mnie i mój nos, ja wciąż kupuję w ciemno – patrząc na nuty i opisy. A czasem zdając się na podpowiedzi Pani Justyny, która zna te zapachy jak nikt inny.
I, kurczę, zdecydowanie częściej trafiam na zapachy piękne, niż na denerwujące smrodki. To znaczy – wyjaśnię jedno: każdy zapach arabski jest na swój sposób drażniący, denerwujący, każący wciąż i wciąż wracać do flakonu aby go odkorkować i powąchać, albo znów posmarować sobie nim nadgarstki. I choć każdy z tych zapachów jest unikatowy, wszystkie kuszą tak samo. Nawet te, których nie lubię.


Fango Snellente od Argital

Źródło: http://www.matique.pl/pl/argital-bloto-silnie-wyszczuplajace-do-ciala_3172.html

Jako fanka kuracji borowinowych i błotnych nie mogłam nie zainteresować się produktem Fango Snellente od Argital. Jest to słusznych rozmiarów słój z zielonkawym błotkiem mającym nas odchudzić. Co ciekawe i pokrzepiające, w składzie mamy nie tylko ziemię fulerską, ale też zestaw bardzo pomocnych w cellulicie ekstraktów roślinnych oraz olejków eterycznych.


Masło borowinowe pachnące goździkami od Sulphur Busko Zdrój



Zima upłynęła mi w mgiełce zapachu cynamonu i goździków. Korzystam bardzo chętnie z umiejętności nabytych podczas zajęć z masażu na uczelni i masuję Mężczyznę dość często – a że Sulphur Busko-Zdrój wypuściło pod koniec ubiegłego roku świetne masło borowinowe do masażu, no to jakże tu nie korzystać i nie cieszyć się jego właściwościami.

Zielona pomadka Hare



Idea zielonej pomadki może przemawiać silniej w okolicach Halloween, ale i na wiosnę budzi ona uśmiech... ba, ona zawsze budzi uśmiech u współpasażerów gdy wyciągam ją z torebki i maluję nią usta :)


Paloma Picasso


Mam wielką słabość do perfum z nutą szyprową. Być może słabość ta wykrystalizowała się u mnie pod wpływem klimatu Sycylii, za którym tęsknię ostatnio coraz częściej, a może dlatego, że na tle europejskich, nijakich, unisexowych zapachów, Paloma Picasso (jak i zdecydowana większość… o ile nie wszystkie perfumy arabskie!) pachnie jak Monica Bellucci z ciastem opartym o biust i z lekko zsuniętym, koronkowym ramiączkiem.

Copyright © 2014 Arsenic - naturalnie z przekorą , Blogger