"1 kwietnia był wczoraj, synu" - wyniki rozdania primaaprilisowo-śmigusowo-ołkarolajnowego ;)



Róż Oh, Carolina towarzyszy mi codziennie - po prostu uwiódł mnie kompletnie. Uwielbiam go nosić do granatowego makijażu w zestawie z pomadką Caressing Coral. Świetnie wygląda też w połączeniu z brązowym smokey oraz jako samodzielny cień do powiek. 
Bardzo się cieszę, że mogę go komuś sprezentować, bo udał mi się ten róż wyjątkowo :)



Pierwszego kwietnia jak zwykle Facebook zakwitł przeróżnymi komiksami od Raczkowskiego. Znacie? Jak zresztą możecie nie znać... Raczkowski mistrz!

Na łopatki rozłożyła mnie tego dnia ta scenka:


I gdy czytając Wasze komentarze natknęłam się na podobny "wkręt", od razu pomyślałam, że tej osobie styl Raczkowskiego jest na pewno bliski... nawet jeśli o tym nie wie ;)

Dlatego tez Oh,Carolina wędruje do:


Na podany przez Ciebie mail za chwilę wyślę wiadomość, chyba że mnie ubiegniesz i sama podeślesz mi adres do wysyłki ;) 

Mam nadzieję, że róż rozświetli Ci tę marudną wiosnę.

Miłego dnia!
Arsenic

2 komentarze:

Copyright © 2014 Arsenic - naturalnie z przekorą , Blogger