Arsenic w kuchni: chipsy cukiniowe
Nie, nie chipsy ziemniaczano-mączne o smaku "wiosennej cukinii w porannej rosie i ziołach z południa Francji", jak to ostatnio marketingowcy lubią czarować, lecz chipsy z cukinii.
Bo mi się chciało "coś do pogryzienia" a głodna nie byłam. Nie polecam nikomu się katować i odmawiać sobie takich przegryzajek. Udowodnione naukowo (na pewno) jest, że regularne podjadanie przyspiesza metabolizm, dzięki czemu nie tyjemy z powietrza. Kluczem jest podjadanie mądre, a nie na wariata.
Takie chipsy w klasycznej formie to samobójstwo dla osób na diecie, te z cukinii mają raptem "aż" 16 kcal/100 gram. Można jeść, aż się pęknie.
Jak zrobić chipsy cukiniowe?
Składniki:
- 1 mała cukinia (albo całkiem gigantyczna, ale smaczniejsze chipsy wychodzą z młodych cukinii)
- sól, pieprz do smaku
- ulubione przyprawy i zioła (ja dziś użyłam curry, bo mam fioła na punkcie połączenia smaków curry i cukinii)
Wykonanie:
Cukinię myjemy, odcinamy końce i trzemy na tarce na cienkie plasterki - aczkolwiek nie za cienkie. Jak się komuś chce, to może cukinię po prostu pokroić na talarki.
Jeśli plasterki wyszły zbyt cienkie, można je kłaść na blaszce ułożone jeden na drugim, dzięki czemu nie przywrą szybciej niż pozostałe.
Plasterki solimy - uwaga! Niezbyt obficie, gdyż cukinia błyskawicznie chłonie wszystkie smaki. Moja pierwsza partia była przesolona, choć uważałam z ilością. Posoloną cukinię odstawiamy na ok. 15-20 minut.
Ja oczywiście nie mogłam się doczekać i podkręciłam temperaturę, w efekcie chipsy mam brązowawe. Ale to nic nie szkodzi, są nadal smaczne.
Do plasterków co jakiś czas zaglądamy i kontrolujemy stopień wysuszenia. Mniej-więcej w połowie całego procesu odwracamy cukinię na plecki, aby się upiekła równomiernie.
I już.
Chipsy radzę przechowywać w zamkniętym pudełku - o ile jakieś się ostaną po obżarstwie! Cukinia błyskawicznie chłonie wilgoć, więc po jakimś czasie chipsy przestają chrupać, a głównie o chrupanie przecież chodzi.
Chipsy cukiniowe są lekkie jak chmurka, ale chrupiące i pyszne. I odkwaszają organizm!
Smacznego!
Arsenic