Zapachowicz
Zapachowicz jest kominkiem zapachowym, który - uzbrojony w świeczkę oraz kilka kropli olejku - rozprzestrzenia zapach po całym mieszkaniu.
Nazwa, oczywiście, została mu nadana przez Mężczyznę, który zastał któregoś dnia kominek "w akcji" i nie wiedząc cóż to za ustrojstwo dające zapach brzoskwiniowy, ochrzcił go panem Zapachowiczem.
Kominek kupiłam w Kauflandzie, za parę groszy dosłownie - nie pamiętam za ile dokładnie, ale daję sobie głowę uciąć, że cena nie przekroczyła 20 zł.
Do tego dobrałam sobie olejek brzoskwiniowy... tylko i wyłącznie dlatego, że był ostatnim nie jabłkowym na półce...
Oprócz tego, mam też olejek z drzewa herbacianego, który podarowała mi Anna Marta. Przepiękny zapach, którego nie znałam wcześniej - świeży, lekko zielony ale i gorzki, uwielbiam to połączenie!
Jego zapach jest na tyle intensywny, że wystarczy kilka kropli, aby pachniało przez cały dzień.
Do wyboru są dwie wersje kolorystyczne kominka - czarny i biały.
Biały też kupię, bo będzie idealnie pasował do białych kamieni zebranych nad morzem, z których planuję zrobić świeczniki.
Olejek w buteleczce faktycznie pachnie ciastem cytrynowym, jednak podgrzany w Zapachowiczu przypomina raczej... cytrynową donaldówę ;)
Jeszcze nie wiem, czy mi się ten zapach podoba...
Jakie zapachy olejków możecie mi polecić? Od razu dodam, że nie przepadam za wanilią... ;)
Arsenic
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz