Co czytam obecnie: papirusy z recepturami
Jedyną pozytywną rzeczą, jaką dostrzegam w jesieni, jest rozpoczynający się rok akademicki.
Wiem, wariatka.
Lubię moje studia i lubię literaturę z nimi związaną.
Jest tego znacznie więcej do przeczytania, dlatego zaczynam już od dziś - zamiast kolejnych części Gry o tron czy innego Harrego Pottera (którego zresztą także lubię), łapię za książkę z recepturami lub od biochemii i zanurzam się w swoim światku.
Oczywiście, podzielę się z Wami zdobytą wiedzą, ale w sposób łatwiejszy do przełknięcia niż to robią w książkach ;)
Gdy znajdę ciekawą recepturę na kosmetyk, możecie liczyć na pełny opis rytuału tworzenia go i stosowania.
Do następnego!
Arsenic
Studiowałam socjologię. Całkiem lubiłam swój kierunek i trochę żałuję że studia już się skończyły. Najbardziej chyba brakuje mi słuchania ładnie się wysławiających mądrych ludzi :)
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony nie kocham mojego kierunku na tyle, żeby robić z niego doktorat :P
też studiowałam socjologię ale przerwałam i żałuję. Miło spędzony czas jednak nigdy nie dowiedziałam się niczego co by mnie zaskoczyło to smutne. Czas studiów zaliczam do próżnego potwierdzania tego co wiem. Potwór ze mnie albo socjopata. Ale to co przyszło nam czytać na studiach czytałam już w liceum. Teraz jestem na etapie uwsteczniania się może jak się zresetuję wejdę na ciekawsze stadium. dziś zabieram się za czytanie anatomii gry.
UsuńMy lubiny filozofowa ć :D
OdpowiedzUsuńCiekawych rzeczy się uczysz!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiałam swoje studia, ale od wielu lat zajmuję się czymś innym, co tez uwielbiam.
Bardzo fajny blog. Podoba mi się szata graficzna, tematyka i to "przymrużenie oka" - super! :-)
Dzięki :)
UsuńBo grunt to robić to, co się kocha. :)
No myślę nad oranżami ale jakoś zabrać się nie mogę paraguaye trzeba rozbroić. wymyśl mi jakieś natchnienie to może w tygodniu coś spłodzę
OdpowiedzUsuńco studiujesz jesli mozna wiedziec? :) ja jestem na etapie wybierania studiów, więc interesuję się i łapię wszystkiego co można, szukam pomocy i inspiracji z każdej strony, mimo iż mam mniej więcej określony cel :)
OdpowiedzUsuńKosmetologię :)
UsuńKierunek wybieraj raczej pod kątem tego, co Ci się najbardziej przyda w życiu, w dalszej karierze i w tym, czym chcesz się zajmować. To ma być rozwinięcie pasji, jakiegoś hobby, lub praktyczne uzupełnienie wiedzy, którą już masz. Nie sugeruj się niczym innym.
Jakie kierunki/tematy Cię interesują?
Właśnie kosmetologia to było moje marzenie na początku, jednak w moim rejonie nie ma takiej szkoły która by była odpowiednia ( nie szczycą się zbyt dobrymi opiniami)później szukałam dermatologii, jednak też klapa, z racji tego, że bardzo lubię biologię ( z chemią trochę gorzej :D) biorę pod uwagę kierunki uwzględniające tylko te dwa przedmioty. GUMed, a mianowicie techniki dentystyczne, fizjoterapia, lub dietetyka. Zaznaczę, że nie chcę się wyprowadzać na czas studiów, ewentualnie potem, mieszkam w okolicach Gdańska.
UsuńNo niestety, mogłabym Ci coś doradzić gdybyś mieszkała w Krakowie...
UsuńNa kosmetologii jest bardzo dużo chemii, jeśli jej nie lubisz - to będzie zmora.
A nie myślałaś o jakimś "ogólniejszym" kierunku studiów (np. biologia)licencjackich, a potem o dospecjalizowaniu się w czymś Tobie bliższym? Takie studia byłyby też dodatkowym czasem na namysł dla Ciebie i przy okazji nie uczyłabyś się rzeczy Tobie niepotrzebnych.
Jak mówiłam, szukam inspiracji z każdej strony i czytałam, szperałam na temat biologii na UG, jednak "specjalności" po tym kierunku tj. biologia sądowa, medyczna czy ochrona środowiska itp nie interesują mnie aż tak bardzo, a z drugiej strony nie ukrywajmy, że w dzisiejszych czasach trzeba też zwrócić chociaż trochę uwagę na to, co nam da później dany tytuł czy zrobienie danego kierunku :) Gdybym miała możliwość studiowania kosmetologii tutaj (chociażby na pomorzu!) to poszłabym bez zastanowienia, a tak... to jest coś co naprawdę lubię i sprawia mi przyjemność zdobywanie nowej wiedzy na ten temat, z resztą na pewno sama wiesz o czym mówię :)
UsuńJest jeszcze opcja ze szkołą policealną - np. Cosinus. Nie wiem, czy u Was też jest. Wiem, że mają taki kierunek jak kosmetologia, tylko po takiej szkole dostajesz tytuł technika usług kosmetycznych, a nie licencjat czy magister. Ale dostajesz tam praktyczną, konkretną wiedzę. Jest dużo mniej praktyk i zakres wiedzy nie jest aż taki rozstrzelony jak na studiach, ale przedmioty są te same - jest to po prostu darmowa opcja dla chcących uczyć się kosmetologii weekendowo.
UsuńPoszukam jeszcze, poszperam, zobaczymy co bedzie :) Tak czy inaczej dziękuję Ci za pomoc. Na pewno jeszcze tu zajrzę :)
Usuń