Co czytam obecnie: papirusy z recepturami
Jedyną pozytywną rzeczą, jaką dostrzegam w jesieni, jest rozpoczynający się rok akademicki.
Wiem, wariatka.
Lubię moje studia i lubię literaturę z nimi związaną.
Jest tego znacznie więcej do przeczytania, dlatego zaczynam już od dziś - zamiast kolejnych części Gry o tron czy innego Harrego Pottera (którego zresztą także lubię), łapię za książkę z recepturami lub od biochemii i zanurzam się w swoim światku.
Oczywiście, podzielę się z Wami zdobytą wiedzą, ale w sposób łatwiejszy do przełknięcia niż to robią w książkach ;)
Do następnego!
Arsenic