Zapowiedź odgrzewanego kotleta Sleeka: paletka Snapshots
Powariowali!
Jeszcze ludzie na dobre nie położyli rąk na Ultra Mattes (piszę o nich obszernie tutaj) czy olimpijce, a ci już wyjeżdżają z kolejną nowością.
Choć... nazywanie jej "nowością" jest już naciąganiem faktów.
Nie do końca zresztą rozumiem ten ruch z punktu marketingowego, bowiem paleta nie zachwyca niczym nowym.
Patrząc na nią, od razu nasuwa się skojarzenie z Ultra Mattes V1 Brights - jaśniejszą wersją matów - oraz z Monaco i
Curaçao
.
Jest nieco bardziej stonowana niż V1, ale takie pastele zdecydowanie dadzą radę latem...
Szkoda, że sezon letni w zasadzie już przebrzmiał i wszyscy ostrzą zęby i pazury na sezon jesień/zima.
Spójrzmy zresztą na kolory, czy Wam czegoś nie przypominają?
Martini, Green Iguana, Tequila Sunrise... no przecież znamy te kolory doskonale z palety Caribbean collection: Curaçao (o której napisałam niedawno tutaj).
Paleta sprawdzi się wyłącznie u osób, które do tej pory nie słyszały o marce Sleek, a za sprawą popularności ostatnich trzech edycji palet, Sleek stał się dla nich objawieniem.
Nie słyszałam, aby dostępność Monaco czy Curaçao była ograniczona, jest to więc kolejna "limitowanka" po prostu dla tych, którym się nie chce szukać. Na Allegro od ręki, nawet taniej niż w sklepach.
Firma mogłaby po prostu zwiększyć nakład swoich starszych palet i je reklamować, zamiast bawić się w takie podchody.
Starsi użytkownicy tych cieni z łatwością wyłapią szwindel i nie będą zachwyceni. A jeśli dodatkowo są na odwyku sleekowym - jak ja - będzie to dodatkowym argumentem przeciwko kupowaniu kolejnych ich palet cieni.
Po Ultra Mattes z opadniętą szczęką czekałam na kolejne nowości, trochę drżąc z obawy, że będą równie świetne. Na szczęście, nie wypaliły i mój portfel może spać spokojnie.
Znalazłam w internecie zajawki z najnowszą paletą, która ma się ukazać pod koniec sierpnia 2012. U mnie "słoczy" nie będzie.
Jak Wam się podoba odgrzewanie starszych cieni? Kupicie?
Miłego dnia!
Arsenic
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz