Twilight Green - makijaż mineralny
Kolejne podejście do zieleni, tym razem w odcieniu szarawym, błyskającym gdzieniegdzie błękitem.
Twilight Green jest pigmentem mineralnym, który uwiódł mnie już za drugim wejrzeniem - niby zwyklak, ot, perłowa zieleń. Ale przyjrzawszy mu się z bliska można dostrzec jego chmurny charakter, choć spod tego grafitu niekiedy błyska zalotnie jakieś niebieskie czy turkusowe oczko.
Twilight Green
Fantastycznie się sprawdza solo w makijażu, nie potrzebuje już żadnego towarzystwa właśnie dzięki swojej wielowymiarowej barwie.
Tym razem jednak chciałam się pobawić kolorami, sięgnęłam więc po drugi pigment - Satin Red, który pełni rolę rozświetlacza jako graficzny akcent w wewnętrznych kącikach oczu, oraz fikuśna kreska nad czarnym eyelinerem.
Satin Red
Nie jest to klasyczna czerwień, jakiej można by się spodziewać po nazwie - a raczej łososiowy róż. W porównaniu z Satin Violet może rzeczywiście wydawać się czerwonawy, ale spokojnie można nim malować oczy bez obaw, że będą wyglądały na chore czy podrażnione.
I żeby już pozostać z tą zielenią, rzęsy też sobie zrobiłam zielone. Rzadko mam okazję je pomalować w ten sposób, a tu ładnie się zgrały z pigmentem.
Dopełnieniem całości jest róż w ciepłym odcieniu na policzkach (w tej roli cień z Sephory) oraz usta zbliżone barwą do rozświetlacza.
Tutaj możecie obejrzeć tutorial tego makijażu:
Pozdrawiam gorąco i do następnego
Arsenic
Mnie by kusiło jeszcze przyciemnienie kącika, ale tak też jest pięknie :)
OdpowiedzUsuńPigment zginąłby w natłoku - w ten sposób widać jak się zmienia w zależności od kąta padania światła. Na powiece nie mam żadnego innego koloru - tylko Twilight Green, a makijaż i tak jest pięknie wymodelowany.
UsuńŚliczny <3
OdpowiedzUsuńAle pięknie wyglądasz! Te kreski są idealne.
OdpowiedzUsuńWszystko jest zasługą Duraline - bez niego poleciałoby dużo mięsa podczas malowania ;)
UsuńPodoba mi się! Bardzo Ci w nim do twarzy!
OdpowiedzUsuńOj weź ;P
UsuńBardzo pasuje Ci ten makijaż :)
OdpowiedzUsuńświetna ta zieleń.
OdpowiedzUsuńpoza tym bardzo fajny pomysł na wykończenie zwykłej, standardowej kreski - przyciąga uwagę :)
pozdrawiam :)
Dzięki :) Zachciało mi się czegoś innego niż zwykle...
UsuńPrześliczny makijaż, bardzo ciekawe kolorystycznie pigmenty :)
OdpowiedzUsuńTwilight green jest cudny, a to rzadki komplement wobec zieleni z moich ust ;)
UsuńZrobiłaś piękne oko!
OdpowiedzUsuńCienie świetne, ale kreski to majstersztyk !
OdpowiedzUsuńDzięki - a mnie się i tak najbardziej podoba kolor rzęs ;P
UsuńAle rysy twarzy, śliczna jesteś!
OdpowiedzUsuńSzukam i szukam tej śliczności,ale nie widzę ani grama w tych rysach ;P Ale dziękuję za komplement. A makijaż jak się spodobał? :)
UsuńA jakie miki polecisz dla niebiesko szarych oczu? ;)
OdpowiedzUsuńA jakie Ci się podobają? ;)
UsuńMówi się, że niebieskookie powinny malować się brązami i pomarańczami, generalnie - ciepłymi odcieniami. Brązowookie błękitami a zielonookie fioletami. Jeśli zadowala Cię ten podział, to masz już odpowiedź ;)
Dla pełniejszej analizy kolorystycznej musiałabym Cię zobaczyć - jaki masz kolor włosów, cerę, jakie piegi,jaką barwę ust, co lubisz nosić i czy masz rysy delikatne,czy bardziej zdecydowane, bo to też się bierze pod uwagę przy doborze intensywności kolorów.
Tak więc - albo brązy, albo poproszę kilka Twoich zdjęć w świetle dziennym na maila: galiszkiewicz@arsenic.pl i zobaczę co się da zrobić :)
Już wysyłam :)
UsuńMuszę się pożalić. Bo jestem przerażona zajęciami w tej szkole- ogarniam kosmetykę/ wizaż ze stylizacją.
OdpowiedzUsuńna praktycznych z wizażu coś się nie popisałam i jestem zła na siebie...
rysunek i malarstwo mnie powaliło- a program jaki nam przeczytała prowadząca doprowadził mnie do depresji.
historia stroju i temat mojej pracy zaliczeniowej rozwalił mnie jeszcze bardziej...
mam depreszyn
A jaki masz temat?
UsuńSpokojnie, słonia też się da zjeść - po kawałeczku :)
.. i ten idealny kształt brwi ;) oj kiedy moje takie będą, mam nadzieje że olejek rycynowy im pomoże
OdpowiedzUsuń