Egyptian Emerald - makijaż mineralny

Dzisiejszy makijaż dedykuję rudzielcom rozkochanym w zieleniach i brązach, chcącym mocniej podkreślić swoje oczy. 
Świetnie w takich kolorach będą wyglądały także i brunetki bądź szatynki o oliwkowej cerze i brązowych oczach, jakie ma Catherine Zeta-Jones.

Ale nie tylko rudzielce i nie tylko posiadaczki głęboko brązowych ócz będą wyglądały w tym makijażu pięknie. Takie odcienie zieleni do mnie kompletnie nie pasują i rzadko się w ten sposób maluję, jednak w tym makijażu czułam się na tyle dobrze, że bez stresu poszłam w nim na małe zakupy w biały dzień. 

Już od dawna na pytania "jakie kolory pasują do mojego typu urody/barwy tęczówki", odpowiadam: 
takie, w jakich czujesz się piękna, jakie Cię pociągają i na jakie masz ochotę! 
Liczy się wykonanie i Twoja pewność siebie w gotowym makijażu.

Dziś użyłam pigmentów mineralnych z serwisu kolorowka.com w kolorach Egyptian Emerald oraz Pear Green. 
O swojej kolekcji pigmentów pisałam w moim artykule pt. "Mój niegroźny bzik: pigmenty mineralne".

Zastanawiałam się także nad zrobieniem złotej kreski na górnej powiece - także miką - ale zrezygnowałam, gdyż byłoby to zbyt wiele. Makijaż sam w sobie jest bardzo ozdobny i bogaty.


Wykończyłam go ciepłymi odcieniami brązów - znów ukłon w stronę rudzielców - choć ja najchętniej trzymałabym się czerni. Na górnej powiece namalowałam czarną kreskę, której dolne granice następnie roztarłam skośnym pędzelkiem i czarnym cieniem. 

Na policzki znów pozwoliłam sobie nałożyć cień w brzoskwiniowym odcieniu, zaś usta pomalowałam pomadką w neutralnym odcieniu - ani zbyt różową, ani też nie wpadającą przesadnie w pomarańczowe tony. 

Żałuję, że nie mam miki w bardziej morskim odcieniu, który zdecydowanie bardziej na mnie działa i hipnotyzuje...
Jakie odcienie zieleni lubicie najbardziej? 








Na moim kanale YouTube jest już film z tutorialem do tego makijażu, zapraszam.





Udanego dnia i do następnego!
Arsenic


Copyright © 2014 Arsenic - naturalnie z przekorą , Blogger