MÁDARA Anti-Cellulite Cream


Podczas każdego kolejnego wsmarowywania tego kremu w tyłek myślałam z uśmiechem o tym, że gdy przyjdzie czas na recenzję koniecznie muszę wreszcie wspomnieć o zapachu. Tak się bowiem składa, że wszystkie kosmetyki Madara pachną podobnie, o ile nie tak samo – a miałam już krem pod oczy i fluid tonujący. I jest to zapach dla mnie absolutnie cudny – ziołowy, w ogóle nie słodki, a jednak urzekający. Ma w sobie coś z arabskich perfum.

No więc spieszę powiadomić Was – ten zapach codziennie sprawia, że się uśmiecham, tak mi się podoba i tak mnie bawi myśl, że ta recenzja zaczyna się od zapachu... :)
Bo choć temat jest – zwłaszcza dla kobiet – poważny, no kurczę, nie można go traktować inaczej jak z lekkim przymrużeniem oka. Skórka pomarańczowa to nie wyrok, da się z tym żyć, a o sposobach walki z nią pisałam więcej tutaj: KLIK!


Prawdą jest, że żaden krem nigdy sam nie usunie cellulitu – to masaż, nawet jakimkolwiek środkiem poślizgowym, sprawia cuda. Mogą pomóc zawarte w kremie algi czy ekstrakty roślinne, jak również kofeina, ale nigdy nie oczekujcie cudu. Trzeba się ruszać, trzeba się przyjrzeć swojej diecie – gdy to zrobicie, nawilżanie ciała preparatem mającym dodatkowo działanie antycellulitowe nabiera większego sensu. Zwłaszcza, jeśli macie nawyk masowania się po kąpieli/prysznicu – niekoniecznie od razu szczotkami czy innymi narzędziami tortur, własne dłonie również świetnie się do tego nadają ;) Tylko jest jeden haczyk – TRZEBA TO ROBIĆ.

Od dłuższego czasu używam dwóch tego typu kosmetyków – pierwszym jest omawiana dzisiaj Madara, która już mi się skończyła, a drugim produkt, o którym być może napiszę osobno za jakiś czas – jeszcze go trochę mi zostało.

Skład kremu antycellulitowego Madara:


  • Aqua - woda
  • Helianthus Annuus Seed Oil – olej z pestek słonecznika pochodzi głównie z Europy Wschodniej i krajów basenu Morza Śródziemnego. Ma piękny żółty kolor, zawiera dużo kwasów tłuszczowych, woski, fosfolipidy i witaminę E. Olej słonecznikowy wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry, zmiękcza naskórek i regeneruje. Wykazuje działanie antyoksydacyjne i przeciwzapalne.
  • Alcohol – alkohol, rozpuszczalnik, naturalny konserwant
  • Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate - Emulgator pochodzenia roślinnego, niekiedy stosowany jako emolient. Aprobowany przez ECOCERT do stosowania w kosmetykach naturalnych.
  • Crataegus Monogyna Fruit Extract – wyciąg z głogu jednoszyjkowego. Głównymi składnikami chemicznymi głogu są flawonoidy i związane z nimi proantocyjanidyny. Należą do nich m.in. rutyna, hyperozyd, witeksyna i ramnozyd. Ponadto w głogu znajdują się: saponiny, taniny, krateginy, antocyjanidyny i proantocyjanidyny, aminy, cholina i acetylocholina, pochodne purynowe (adenozyna, adenina, guanina), kwas kawowy, amygdalina, pektyny, a także kwasy triterpenowe (kwas urosolowy, kwas oleinowy, kwas głogowy). W głogu znajdują się także znaczne ilości witamny C. Proantocyjanidyny wykazują wysoką aktywność antyoksydacyjną polegającą min. na hamowaniu aktywności enzymów związanych z procesami degradacji kolagenu, elastyny i kwasu hialuronowego i w efekcie powodujących szybsze starzenie się skóry.
    Działają również fotoochronnie, chronią przed stresem oksydacyjnym wywołanym przez promieniowanie UV, ściągająco i tonizująco oraz wzmacniają ściany naczyń krwionośnych.
    Kwas ursolowy działa natomiast przeciwutleniająco, przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo.
  • Aesculus Hippocastanum Seed Extract – wyciąg z kasztanowca. Otrzymuje się z kwiatów kasztanowca. Zawiera escynę, flawonoidy, związki kumarynowe i garbniki, które uszczelniają ściany naczyń włosowatych, zmniejszają ich kruchość i przywracają im elastyczność. Ekstrakt z kasztanowca poprawia ukrwienie skóry i likwiduje obrzęki. Zawarte w ekstrakcie bioflawonoidy hamują rozkład kwasu hialuronowego w skórze, co hamuje jej starzenie się. Ekstrakt z kasztanowca jest też naturalnym filtrem słonecznym absorbującym promieniowanie UVB.
  • Equisetum Arvense Extract – wyciąg ze skrzypu polnego. Wzmacnia tkankę łączną, wpływa na utrzymanie prawidłowej elastyczności i przepuszczalności naczyń krwionośnych, zapobiega odkładaniu się w ich ścianach związków tłuszczowych, nawilża.
  • Algae Extract – wyciąg z alg. Ze względu na zawartość witamin z grupy B (B1, B2, B5, B6, B12), które biorą udział w metabolizmie tłuszczy i białek, algi wykazują zdolność odnowy naskórka. Zawarte w nich witaminy E i C oraz ß-karoten wykazują działanie antyrodnikowe, wzmacniają ściany naczyń, aktywizują procesy zachodzące w skórze, poprawiają jej koloryt. Mikroelementy obecne w różnych rodzajach alg, to głównie brom, cynk, jod, wapń, żelazo, miedź, magnez i mangan. Dzięki specyficznej budowie łatwo przenikają one przez barierę warstwy rogowej naskórka, zapewniając prawidłowe funkcjonowanie skóry. Na uwagę zasługują także zawarte w algach polifenole, posiadające właściwości antyoksydacyjne, antyrodnikowe i przeciwzapalne. Badania wykazały, że ekstrakt alg chroni ludzkie keranocyty i fibroplasty przed działaniem wolnych rodników, opóźniając tym samym procesy starzenia.
    Lipidy występujące w glonach zawierają niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT), w tym także kwas linolenowy, który wzmacnia barierę lipidową oraz likwiduje stany zapalne naskórka.
  • Cetearyl Alcohol - Mieszanina alkoholu cetylowego i stearylowego, składnik konsystencjotwórczy i emolient.
  • Caffeine – Kofeina jest obecna w większości preparatów wyszczuplających i ujędrniających, głównie dzięki jej dobroczynnemu wpływowi na krążenie krwi i redukcję objętości komórek tłuszczowych – adipocytów. Kofeina hamuje również proces lipogenezy, czyli powstania nowych komórek tłuszczowych, jednocześnie pobudzając proces lipolizy – rozpadu trójglicerydów – w tkance. Pobudzając metabolizm, czyli szybsze spalanie tłuszczów, znacznie zmniejsza widoczność obrzęków cellulitowych. Skóra staje się gładka, jędrna i napięta.
  • Glycerin - gliceryna
  • Persea Gratissima Oil – olej z awokado. Zawiera witaminy A, D, E, witaminy z grupy B, lecytynę, skwalen, a także dużą ilość naturalnych fitosteroli, znacznie więcej niż oliwa z oliwek. Jest wartościowym olejem do pielęgnacji skóry o wybitnym działaniu regeneracyjnym. Głęboko penetrujący i nawilżający. Ponieważ głęboko wnika w skórę umożliwia efektywny transport składników odżywczych przez warstwę naskórka do skóry właściwej. Stymuluje metabolizm kolagenu, wspomaga regenerację tkanki łącznej, przyspiesza proces gojenia ran i oparzeń, absorbuje promieniowanie UV, łagodzi stany zapalne, działa przeciwbakteryjnie, opóźnia widoczne oznaki starzenia i bardzo zmiękcza skórę. Pomocny dla osób z dolegliwościami skóry. Jest często używany dla skóry suchej, dojrzałej, uszkodzonej, u osób cierpiących z powodu egzemy, łuszczycy – pomaga złagodzić suchość i swędzenie. Jest bardzo przydatny dla leczenia skóry z poparzeniami i uszkodzeniami słonecznymi, odwodnionej i niedożywionej. Skutecznie pomaga zmniejszać plamy starcze. Olej z awokado jest również dobrym olejem odżywczym i nawilżającym do pielęgnacji włosów.
  • Dicaprylyl Carbonate - emolient, nawilża, zmiękcza i wygładza naskórek poprzez tworzenie warstwy okluzyjnej
  • Theobroma Cacao Seed Butter – masło kakaowe. Korzystne działanie masła kakaowego wynika z dużej zawartości witaminy E i polifenoli, naturalnych związków o szerokim spektrum działania. Polifenole między innymi wpływają hamująco na procesy zapalne. Wykazują się właściwościami antyoksydacyjnymi, dzięki czemu zmniejszają ilość uszkodzeń i wzmacniają procesy odnowy i regeneracji komórek skóry. Skóra jest zdrowsza, bardziej elastyczna, odporniejsza na czynniki szkodliwe. Masło kakaowe stosowane jest w problemach skórnych, wypryskach, zapaleniu skóry, oparzeniach słonecznych i innych. Od dawna było stosowane dla zwiększenia elastyczności skóry i poprawy jej wyglądu, ale również do zapobiegania i leczenia rozstępów i blizn, np. u kobiet w ciąży. Preparaty z masłem kakaowym często są stosowane w masażach relaksacyjnych, ponieważ pomagają rozładować stres i działają kojąco, zmniejszając dolegliwości bólowe. Gładka konsystencja, przyjemny zapach i trwałość sprawiają, że masło kakaowe doskonale nadaje się do stosowania w kosmetykach i produktach pielęgnacyjnych.
  • Stearic Acid - Kwas stearynowy, emulgator W/O.
  • Xantan Gum – guma ksantanowa, zagęstnik
  • Tocopherol – Witamina E w czystej formie, dość niestabilna
  • Ascorbyl Palmitate – palmitynian askorbylu, witamina C
  • Aroma – związki zapachowe
  • Limonene - Limonen. Składnik kompozycji zapachowej. Imituje zapach skórki cytrynowej. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
  • Linalool - Linalol. Składnik kompozycji zapachowej. Imituje zapach konwalii. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
  • Citral - Cytral. Składnik kompozycji zapachowych. Alifatyczny aldehyd terpenowy. Imituje zapach cytryny. Znajduje się na liście potencjalnych alergenów.
  • Sodium phytate - Sól sodowa kwasu fitowego, związek chelatujący
  • Palmitic Acid - Kwas palmitynowy, emulgator
  • Estragole - Estragol to eter metylowy chawikolu. Występuje naturalnie w estragonie.

I ponownie, jak w przypadku poprzednich produktów marki Madara, tak i tutaj cały kosmetyk konserwowany jest tylko jednym, najmniej drażniącym spośród wszystkich konserwantów, związkiem – alkoholem. Według mnie jest to rozwiązanie najbardziej naturalne i bezpieczne dla nas, ucina niepotrzebne dyskusje o parabenach i naraża skórę na działanie tylko jednego konserwantu. A uwierzcie, że alkohol w takiej ilości, i w takim towarzystwie, skórze nie szkodzi. Zdecydowanie bardziej szkodzi podany doustnie niż miejscowo ;)



Na porównaniu wyżej widzicie, że oba kremy mają przyjemną, lekką konsystencję – Madara jest lekko żółtawy, mimo że barwników nie zawiera. Wchłania się świetnie i nie powoduje trudności w założeniu dżinsów potem ;) Konsystencja pozwala na wykonanie krótkiego masażu, na upartego nawet długiego bo skóra nie stawia nagle oporu gdy krem już wmasujemy, ale pozostaje gładka i jedwabista.
W składzie mamy wszystko, czego skóra dotknięta cellulitem potrzebuje – jest i kofeina, i kilka wyciągów z ziół wzmacniających ściany naczyń, pomagających pozbyć się toksyn, są rzecz jasna i algi, bez których krem antycellulitowy nie ma prawa istnieć ;) I słusznie, zdrowa skóra to dobrze odżywiona skóra.
Rozumiejąc więc, że walka z cellulitem nie oznacza tylko wklepania kremu w tyłek, dostajemy tutaj konkretną pomoc do codziennych ćwiczeń i diety, która poza redukcją tkanki tłuszczowej, również świetnie tę skórę nawilża i pielęgnuje. Już sam fakt, że skóra jest jędrniejsza i wygląda lepiej, sprawia że i sama skórka pomarańczowa aż tak nie razi ;)



U mnie ten krem bardzo dobrze zadziałał na nierównościach widocznych na udach. Chcąc pozbyć się cellulitu absolutnie wszędzie, trzeba więcej czasu i zaangażowania. Ale przede wszystkim – uwielbiam go za zapach i cudowne pielęgnowanie mojej skóry, nawet jeśli więc nie wbije mnie w rozmiar XXXS, wybaczam :)

Madarę dostać można w drogerii Matique: KLIK!

Ściskam, pocieszam, po główce głaszczę – będzie dobrze! :)
Arsenic

3 komentarze:

  1. Coś nie tak bo pokazują mi się pojedyncze literki i czcionka pogrubiona oraz zalinkowana, a reszta tekstu nie :(.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm, sprawdziłam na dwóch różnych komputerach i trzech przeglądarkach - jest ok. Czy ktoś inny też ma problemy z wyświetlaniem postu?

    OdpowiedzUsuń
  3. Już jest ok. To pewnie u mnie coś było nie tak :).

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Arsenic - naturalnie z przekorą , Blogger