5 dowolnie wybranych pigmentów mineralnych z Kolorowka.com dla Was!
Czy te pigmenty w ogóle jeszcze muszę przedstawiać? Jestem w nich zakocha i to widać w moich postach na blogu, oraz w makijażach - ostatnio do malowania używam niemal wyłącznie pigmentów mineralnych.
Fascynacja ta nie bierze się znikąd - każdy, komu dałam ich próbkę, wzdychał z zachwytu. One są po prostu fantastyczne, ich konsystencja, barwy, charakter, sposób odbijania światła, wygląda na skórze - wszystko to powoduje, że nie można się w nich nie zakochać.
Niestety, zdjęcia w pełni tego charakteru nigdy nie oddadzą, wiele z Was się już o tym przekonało. Co chwilę dostaję wiadomości z peanami na cześć pigmentów mineralnych wraz z informacją, że zdjęcia odejmują im tak z 80% uroku.
Blackstar Blue
Mam wielu ulubieńców wśród nich, m. in. Blackstar Blue, Hydratyzowana Zieleń Chromowa, Ruby Rose, Satin Violet...
Hydratyzowana zieleń chromowa
Szczerze mówiąc, za serce łapie mnie każda kolejna mika, którą rozcieram na dłoni i następnie próbuję uchwycić jej urok aparatem. Nawet, jeśli jest beżowa.
Macie ochotę na jakiś pigment? Wraz z Kolorówką organizuję konkurs mikołajkowy, w którym możecie sobie wybrać pięć dowolnych kolorów, a dodatkowo dostaniecie do nich poręczną kolumienkę, aby wygodniej było je przechowywać.
Zapraszam do zakładki konkursowej.
Nazwy wybranych pigmentów wpiszcie w tym samym polu, co odpowiedź na pytanie konkursowe :)
Miłego dnia!
Arsenic
Już uzależniłam się od tych pigmentów, mam chyba połowę dostępnych kolorów.
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaskoczył mnie winter rose ze swoja lodowa poświatą - coś niesamowitego!
Dziś pierwszy raz zrobiłam makijaż ballad blue+blackstar blue. I jest pięknie:)
Cieszę się, że się przekonujesz do niebieskości, są stworzone do podkreślania Twoich oczu! :)
UsuńJa to się jednak nie nadaję do sypkich wczoraj minerałkami się malowałam łącznie z tym od ciebie i co uwaliłam cały blat i rękaw. i też mistrzynią w aplikacji nie jestem. Ja niecierpliwa wiec wojować mi się nie chce:(
OdpowiedzUsuńza to mam chęć na samoróbki naustne:P
No to te pigmenty nadają się idealnie do kosmetyków do ust, bo nie mają niekorzystnego wpływu na skórę w przeciwieństwie do niektórych barwników dodawanych np. do cieni. Róży, fioletów, brązów i beży tam nie brakuje i można je mieszać tworząc nowe odcienie :)
UsuńJa się pomału wdrążam w temat, ale jakoś jeszcze nie ogarniam w pełni ich zastosowania ;)
OdpowiedzUsuńPomyśl o jakimś kosmetyku, który ma konkretny kolor - pigmenty mineralne są tym kolorem. Pomadka, cienie, błyszczyk, róż, puder brązujący, cień do brwi, podkład, ostatnio doszły mnie słuchy też, że można nimi zmieniać kolory lakierów do paznokci.
UsuńA poza tym, można się po prostu nimi w czystej postaci pomalować - dobrze trzymają się powieki na zwykłej bazie do cieni.
Ulalala! Wrócę, zgłoszę się... ogarnę tylko obowiązki pracowo-domowe!
OdpowiedzUsuńOsobiście wolę maty na codzień, ale karnawał się zbliża krokami wielkimi! Trzeba będzie błyszczeć! :D Wrócę, porozglądam się po wszystkich kolorach.
Można wybierać z matów, brokatów jak i z tych pigmentów perłowych :)
UsuńPoszło :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy ich nie miałam - już zaglądam :)
OdpowiedzUsuńJak tylko nastąpi u mnie przypływ gotówki to kupie pigmenty;)
OdpowiedzUsuń