Żel malina&żurawina od Simply Beautiful Collection
Ten żel stoi u mnie na półce w łazience od dłuższego czasu i jest jednym z tych kosmetyków, których się nie docenia, choć używa stale. To bomba witaminowa dla cery, a w dodatku sam żel - jako kosmetyk o takiej a nie innej konsystencji - może być wykorzystany na wiele różnych sposobów.
Lubię wszelkiego rodzaju kosmetyki żelowe i często ich używam w pielęgnacji - to taka przeciwwaga do olejów :) Pisałam Wam już o żelach siarczkowym i borowinowym:
http://arsenicmakeup.blogspot.com/2013/06/hypoalergiczny-zel-siarczkowy-do-ciaa.html
http://arsenicmakeup.blogspot.com/2013/01/hypoalergiczny-zel-borowinowy-sulphur.html
...i w podobny sposób korzystam z żelu SBC, choć ma on inny skład i inne w związku z tym działanie.
Sam w sobie jest doskonałym kosmetykiem pielęgnacyjnym - zarówno do skóry twarzy jak i ciała, bo zawiera kilka bardzo ciekawych i silnie działających ekstraktów roślinnych, zobaczcie:
Skład INCI żelu SBC:
- Aqua - woda
- Alcohol denat. - alkohol
- Glycerin - Gliceryna. Hydrofilowa substancja nawilżająca. Ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka, dzięki czemu pełni rolę promotor przenikania - ułatwia w ten sposób transport innych substancji w głąb skóry. Humektant - zapobiega krystalizacji (wysychaniu) masy kosmetycznej przy ujściu butelki, tuby itp. Wspomaga działanie konserwujące poprzez obniżenie aktywnośći wody, która jest doskonałą pożywką dla drobnoustrojów.
- Punica granatum fruit extract - Wyciąg z owoców granatowca zwyczajnego
- Rubus idaeus fruit extract - Wyciąg z owoców maliny
- Vaccinium macrocarpon fruit extract - Wyciąg z owoców żurawiny wielkoowocowej
- Triethanolamine - Substancja ta wykorzystywana jest w kosmetyce do ustawienia określonej wartości pH i jej stabilizacji.
- Acrylates/C10-30 alkyl acrylate crosspolymer - Polimer. Modyfikator reologii - zwiększa lepkość. Stabilizator emulsji (np. kremów) i zawiesin (np. pilingów), zapobiega m.in. przed rozwarstwianiem, przedłuża trwałość kosmetyków
- Polysorbate 20 - Niejonowa substancja powierzchniowo czynna, jest wytwarzany na bazie oleju kokosowego (jest pochodną kwasu laurowego). Polysorbate 20 powszechnie stosowany jest do „rozpuszczenia” olejków zapachowych (eterycznych) w wodzie (np. woda toaletowa, woda do pościeli, szampon, żel pod prysznic, mydło w płynie, krem). Substancja bezpieczna dla środowiska - biodegradowalna. Substancja hydrofilowa (rozpuszczalna w wodzie), dobrze tolerowana przez skórę i błony śluzowe, odporna na elektrolity zawarte w wodzie, w zasadowym pH ulega rozpadowi. Nie podrażnia i jest najłagodniejszy ze wszystkich polysorbate. Emulgator O/W.
- Parfum - związki zapachowe
- Jasminum officinale flower extract - Wyciąg z kwiatów jaśminu
- Borago officinalis extract - Wyciąg z ogórecznika
- Oenothera biennis extract - Wyciąg z wiesiołka
- Methylchloroisothiazolinone - Konserwant, jego dopuszczalne maksymalne stężenie w gotowym produkcie to 0,0015%
- Magnesium chloride - Chlorek magnezu, jest silnym środkiem przeciwzapalnym i działa antyseptycznie
- Methylisothiazolinone- konserwant
- Magnesium nitrate - konserwant pochodzenia mineralnego
- Potassium sorbate - Sorbinian potasu, konserwant
- Sodium benzoate - Benzoesan sodu, konserwant
- CI 42090 - Błękit brylantowy, barwnik. Błękit brylantowy FCF wykazuje niejednoznaczne działanie rakotwórcze według kryteriów RTECS, natomiast nie został zaklasyfikowany przez IARC jako czynnik rakotwórczy dla ludzi.
- CI 17200 - Pochodzenia chemicznego. Czerwono-niebieski, azowy barwnik dozwolony do stosowania we wszystkich kosmetykach.
- CI 14700 - barwnik pochodzenia chemicznego – czerwony
Owoc granatu zyskał sobie sławę przede wszystkim jako składnik o niesamowitych wartościach odżywczych i ostatnio przeżywa swoje odrodzenie. Na rynku pojawiło się wiele suplementów i produktów spożywczych na bazie owoców granatu polecanych jako środek wzmacniający naturalne mechanizmy obronne organizmu do walki z wolnymi rodnikami, w przypadku cukrzycy, chorób serca, stawów, przy zapaleniach jamy ustnej oraz jako środek przeciwnowotworowy.
Owoc granatu w postaci ekstraktu lub oleju, jest również istotnym składnikiem stosowanym zewnętrznie w kosmetykach, którego efektywność działania na skórę została potwierdzona wieloma nowymi badaniami z lat 2000. Ekstrakt z granatu zawiera charakterystyczny tylko dla owoców granatu kwas punikowy (Omega-5), zaliczany do sprzężonych kwasów tłuszczowych, który charakteryzuje się intensywnymi własnościami przeciwzapalanymi (niweluje stany zapalne w komórkach skóry) oraz przeciwobrzękowymi. Owoc granatu jest jedyną rośliną zawierającą sprzężone kwasy tłuszczowe.
Jest to składnik o wysokiej aktywności antyoksydacyjnej, odżywczej oraz przeciwzmarszczkowej, wzmacniającej skórę i korygującej już zaistniałe objawy starzenia skóry.
Polecany w przypadku cery dojrzałej, zniszczonej, suchej, podrażnionej, z objawami fotostarzenia. Stosowany również w pielęgnacji skóry trądzikowej, przy egzemie, łuszczycy i trądziku różowatym.
Ekstrakt z granatu zastosowany zewnęrznie na skórę działa na kilku poziomach:
- Wykazuje działanie regenerujące i reperujące zniszczenia skóry.
- Nawilża i odżywia, dodany do olejów roślinnych zwiększa ich treściwość i lekko zagęszcza.
- Dzięki obecności dużej ilości charakterystycznych polifenoli, jest on zaliczany do wysoce skutecznych antyoksydantów, które chronią przed wolnymi rodnikami, powodującymi przedwczesne starzenie skóry.
- Poprawia koloryt skóry.
- Pełni funkcję naturalnego filtra przeciwsłonecznego, wzmacniając ochronę skóry przed słońcem, zarówno na poziomie promieniowania UVA i UVB. Dodatkowo hamuje i reperuje zniszczenia skóry powodowane przez promieniowanie UV. Jest składnikiem przeciwdziałającym zmianom kancerogennym skóry.
- Działa przeciwzapalnie, sprzyja gojeniu drobnych uszkodzeń skóry i łagodzi. Jest polecany w przypadku cery podrażnionej, delikatnej, zaczerwienionej, po opalaniu oraz po peelingach, kiedy wymagana jest regeneracja naskórka.
- Zmniejsza obrzęki, jest korzystny także w pielęgnacji okolic oczu skonnych do obrzęków i zmarszczek.
- Stymuluje do działania fibroblasty, czyli komórki skóry odpowiedzialne za produkcję kolagenu i elastyny - podstawowych białek skóry odpowiadajacych za jej młody wygląd, dodatkowo przyczynia się do podziałów komórek sprzyjajac odnowie komórkowej skóry. Zwiększa elastyczność i jędrność skóry, zmniejsza drobne zmarszczki powierzchniowe oraz przyczynia się do pogrubienia naskórka.
Ekstrakt z owoców malin odświeża, łagodzi podrażnienia, poprawia wygląd skóry, wzmacnia ją. Owoce malin są bogatym źródłem cukrów, kwasów owocowych (cytrynowy, jabłkowy, askorbinowy, winowy), witamin A, z grupy B, C i E, soli mineralnych (potas, wapń, cynk, miedź, żelazo, mangan, magnez, fosfor, sód), związków śluzowych i pektyn.
Ekstrakt z owoców malin odświeża, łagodzi podrażnienia poprawia wygląd skóry, wzmacnia ją. Kosmetyki z ekstraktem z malin wygładzają skórę, zapobiegają nadmiernemu wydzielaniu łoju, zapewniają skórze zdrowy wygląd. Polecane przy cerze tłustej i mieszanej.
Żurawina zawiera bardzo szeroki wachlarz związków z grup flawonoidów, które są odpowiedzialne za działanie antyoksydacyjne, stabilizują ściany naczyń włosowatych, zapobiegając ich kruchości i pękaniu. Flawonoidy działają przeciwzapalnie,przeciwalergicznie, przeciwbólowo, przeciwobrzękowo.
Głównie dzięki obecności witamin C i E oraz flawonoidów żurawina jest często pojawiającym się składnikiem aktywnym w kosmetykach o właściwościach przeciwstarzeniowych. Kompleksowe działanie tych związków skutecznie neutralizuje wolne rodniki oraz pobudza syntezę kolagenu i elastyny.
Sok z żurawiny wykazuje wielokierunkowe działanie kosmetyczne na skórę: doskonale nawilża, reguluje pH skóry, działa liftingująco, spowalnia proces starzenia się skóry, remineralizuje skórę, działa antybakteryjnie, działa przeciwgrzybiczno, dostarcza naturalnych witamin oraz wzmacnia odporność immunologiczną skóry.
Kosmetyki i zabiegi z użyciem związków aktywnych żurawiny poleca się każdej zestresowanej osobie. Rewelacyjne działa na skórę przesuszoną, zniszczoną nadmiernym opalaniem. Dla osób palących papierosy jest to dobry sposób na poprawę kolorytu skóry.
Dodatkowo, w tym żelu mamy również niewielkie ilości innych ekstraktów, m. in z ogórecznika i wiesiołka, które darzę sympatią jeszcze z czasów dzieciństwa, kiedy to moja babcia przynosiła te rośliny do domu z działki. Chyba do dziś mamy je gdzieś w szafkach w postaci suszonej. Gdybym przed zakupem wiedziała, że są w składzie tego żelu - kupiłabym go jeszcze chętniej :)
W kosmetyce najczęściej stosowane są oleje z tych roślin, ale - jak widać - nie brakuje i kosmetyków z ich ekstraktami.
Ogórecznik lekarski jest tak popularną rośliną leczniczą, że występuje jako osobna klasyfikacja roślin z rodziny ogórecznikowatych. Najbardziej powszechny w krajach śródziemnomorskich, w Polsce kojarzony jest raczej z samosiejnymi chwastami. Pomimo swojego „niskiego” położenia w hierarchii roślin, ogórecznik ma bardzo wszechstronne zastosowanie.
Zawiera on szereg składników, które decydują o jego szczególnych właściwościach, m.in. flawonoidy (kwercetynę, izoramnetynę, kemferol), garbniki, sole mineralne (m.in. rozpuszczalną, dobrze przyswajalną dla organizmu krzemionkę oraz azotan potasu), witaminę C, magnez, potas, alantoinę, śluzy, kwas jabłkowy i kwas cytrynowy. Ogórecznik ma działanie przeciwzapalne, uspokajające, bakteriobójcze...
Olej z wiesiołka stosowany zarówno przy skórze suchej, łuszczącej się, atopowej, wrażliwej, dojrzałej (w kremach przeciwzmarszczkowych) jak i tłustej ze skłonnością do zanieczyszczeń.
Olej z wiesiołka reguluje wilgotność, przemianę komórkową i pracę gruczołów łojowych, regeneruje, łagodzi swędzenia, poprawia elastyczność skóry.
Jest też częstym składnikiem suplementów diety ze względu na bogaty skład.
Żelu mamy 125 ml w wygodnej butelce z pompką - dozowanie jest superwygodne. Żel jest bardzo gęsty, nie lejący. Pachnie bliżej nieokreślonymi owocami, ale jest to zapach bardzo lekki, delikatny, słabo wyczuwalny na skórze.
W mojej pielęgnacji najczęściej żel ten pełni funkcję maseczki w trakcie gorącej kąpieli. Nadmiar, który się nie wchłonął wycieram i nie zmywam. Ale uwaga, uwaga, taki żel jest również idealną bazą pod wszelkiego rodzaju samoróbki. To nic, że sam w sobie ma już bogaty skład - warto tam dodać jakiś składnik aktywny, którego aktualnie nasza skóra potrzebuje.
Znacie te zastosowania już z poprzednich recenzji żeli siarczkowego i borowinowego, ale powtórzę:
- jako balsam do ciała po wymieszaniu z oliwką lub dowolnym olejem. U mnie niepodzielnie króluje arganowy, ale lubię też go sobie czasem zmieszać z jakimś pachnącym orientalnie olejem, np. z Orientany
- jako maseczka na twarz - solo lub po wymieszaniu np. ze spiruliną lub innym składnikiem aktywnym. Możecie dodać też dowolną glinkę, witaminy, oleje... Żel sam w sobie jest doskonałą bazą, wszystko można do niego wmieszać
- jako baza do peelingu enzymatycznego. Uwielbiam bromelainę, ale proponowane w internecie sposoby jej użycia (np. z płatkami owsianymi? Serio?) są niepoważne i niemożliwe do odtworzenia w prawdziwym życiu, dlatego zwykle mieszałam ją po prostu z mlekiem w proszku a potem z wodą, co i tak samo w sobie bywało dość kłopotliwe. Domieszanie bromelainy do tego żelu czyni cały proces bardzo przyjemnym i prostym. O bromelainie pisałam tutaj: KLIK!
- jako "krem" dla cery bardzo tłustej i/lub wrażliwej, albo wręcz przeciwnie - do skóry bardzo suchej, wówczas polecam dodanie kropli oleju i wmasowanie tej mieszaniny w skórę. Rewelacyjnie nawilża i odżywia
- zdarzyło mi się również dodać go do samoróbkowego kremu zamiast całej fazy wodnej. Wówczas można też zrezygnować już z ok. połowy ilości gumy ksantanowej (no, zależy to też od ilości olejów i innych składników w kremie) i emulgatorów. Genialna sprawa, jeśli robicie własne kremy - spróbujcie
Do kupienia jest tutaj: KLIK! za niecałe 30 zł/125 ml. Żel jest bardzo wydajny! Mam go już od dłuższego czasu, często używam i nadal mam ok. połowę.
Są też dostępne inne żele tej marki, ja już ostrzę zębiska na pozostałe :)
A jeśli chcecie, bardzo łatwo możecie taki żel zrobić sobie sami. Pisała o tym niedawno Italiana: KLIK!
Do takiego żelu samoróbkowego możecie dodać takie wyciągi i składniki aktywne, jakie tylko Wam się zamarzą.
Pozdrawiam
Arsenic
Bardzo ciekawy wynalazek, muszę przyznać. Faktycznie niezłe rozwiązanie do dodawania do wszystkiego.
OdpowiedzUsuńP.S. Przypomniałaś mi, że muszę wrócić do mojej rutyny peelingowo-maseczkowej
to czy dobrze dedukuje, że z bromeliną mogę zrobić tak, że biorę żel (ten, siarczkowy,borowinowy, inne) wsypuję odpowiednią ilość bromeliny, mieszam, nakładam na twarz i gotowe? Czy może jeszcze jakiś zabieg dodatkowy?
OdpowiedzUsuńNo, możesz sobie jeszcze pomasować :)
Usuńha, no to wiem chyba wszystko, pora kupić bromelinę i zaciągnąć się do łazienki razem z siostrą! :D
OdpowiedzUsuńCiekawy choć maleństwo :)
OdpowiedzUsuńLece kupić! Kocham granaty, zjadam jednego dziennie od dłuższego czasu licząc na efekty nie tylko smakowe, ale i zdrowotne.
OdpowiedzUsuńna twarz też chętnie nałożę, zwłaszcza w takiej postaci:)
Dzięki!
Nie napisałaś, jak on cudnie pachnie! O matko, ja się uzależniłam od niego:)
OdpowiedzUsuńKupiłam jeszcze wersje z kolagenem, ale na razie ten jest otwarty i intensywnie eksploatowany, gdy jestem w domu. A moja skora go kocha:)