Kwas hialuronowy nie tylko wypełnia zmarszczki - rzecz o postępach w medycynie estetycznej

Źródło: https://www.tourmedica.pl/zdjecia-przed-i-po/korekta-ksztaltu-nosa-kwasem-hialuronowym/

Często zdarza mi się czytać pisma branżowe dla kosmetologów i w jednym z nich jakiś czas temu uderzyło mnie jedno zdjęcie nosa z rodzaju "przed i po zabiegu". Efekt "po" był uderzający i w sumie wzruszyłabym tylko ramionami, gdyby nie podpis pod zdjęciem mówiący, iż efekt ten jest wynikiem zastosowania kwasu hialuronowego do korekcji kształtu nosa. 
Byłam zdumiona, bo do tej pory ostrzykiwanie kwasem hialuronowym kojarzyłam wyłącznie jako metodę na ukrywanie zmarszczek przed światem. Nie sądziłam, że dzięki temu polisacharydowi można osiągać znacznie bardziej widowiskowe efekty, że można aż w takim stopniu wpływać na kształt choćby właśnie nosa, a więc struktury przecież dość skomplikowanej. To nie jest przecież pierś czy usta, w które wystarczy wstrzyknąć odpowiednią ilość kwasu hialuronowego, aby już było lepiej.
Od tamtego czasu przekopałam sieć w poszukiwaniu informacji na ten temat.


Nie, póki co nie planuję wykonać podobnego zabiegu na sobie. Nos mam spory i "charakterystyczny", ale nigdy jego widok nie dał mi w kość na tyle, abym poszła z nim na całość. Nie wykluczam jednak, że z czasem zaprzyjaźnię się z kwasem hialuronowym bardziej, gdy znudzą mnie już moje zmarszczki ;) Ale myślę, że jeszcze sporo czasu upłynie nim to nastąpi.
Ja po prostu lubię wiedzieć różne rzeczy i lubię się też swoją wiedzą dzielić. Jeśli więc jakiś temat zwróci moją uwagę, szukam więcej informacji. 

Zagadnienie związane z poprawą kształtu nosa kwasem hialuronowym zostało całkiem zgrabnie streszczone tutaj bez zbędnej paplaniny chemicznej: https://www.tourmedica.pl/blog/korekta-ksztaltu-nosa-kwasem-hialuronowym/ https://www.tourmedica.pl/blog/korekta-ksztaltu-nosa-kwasem-hialuronowym/
Wygląda więc na to, że zabieg ten, choć pewnie do najtańszych nie należy, trzeba traktować jak zabieg "bankietowy", a więc na ślub, wesele i podróż poślubną czy inne ważne wydarzenie nieco rozwleczone w czasie. Może jest to opcja dla modelek wyjeżdżających na pewien czas na ważny kontrakt? Efekt bowiem utrzymuje się maksymalnie do półtora roku, a potem stara brzydota wyłazi znów na wierzch ;)
No, ale jeśli defekt urody jest niewielki to może faktycznie lepiej się nie kroić, nie iść pod chirurgiczny młotek, ale właśnie sięgnąć po kwas hialuronowy. 

A skoro o cenach mowa - biorąc pod uwagę fakt, że preparat po wstrzyknięciu wchłania się stopniowo aż do 18 miesięcy, koszt wydaje się nie być aż tak wielki. Wyszukałam cenniki kilku gabinetów i ceny tego konkretnie zabiegu wahają się od 700 do ok. 1000 zł. Znam osoby wydające znacznie, znacznie więcej pieniędzy na kosmetyki w ciągu tych dwunastu czy osiemnastu miesięcy ;)

Na wspomnianej wyżej stronie jest opisane, jakie defekty kształtu nosa można tą metodą "naprawiać", ale wiem również, że można też modelować owal twarzy kwasem hialuronowym. Kto by przypuszczał jeszcze kilkanaście-dziesiąt lat temu, że ta substancja okaże się tak wielofunkcyjna?

Na pewno wielką zaletą korygowania kształtu nosa kwasem hialuronowym jest fakt, że znieść musimy wyłącznie małe ukłucie (a jeśli w pakiecie było znieczulenie, to nawet i tego nie), nie musimy być hospitalizowani i - dosłownie - krojeni. Dokopałam się zresztą do informacji, że bardziej od samego ukłucia boli modelowanie. Nie jest to jednak ból nie do zniesienia, a cały zabieg można wykonać na przerwie obiadowej! :) I wrócić do pracy z nowym, ładniejszym nosem, nie strasząc nikogo podbitymi oczami, jak to miewa miejsce po tradycyjnych operacjach nosa. Z pewnością taka dostępność przełoży się na łatwość podjęcia decyzji o zabiegu. 
Nie bez znaczenia jest także fakt, że kwas hialuronowy - od kiedy jest pozyskiwany metodami biotechnologicznymi, a nie ze skór rekinów, grzebieni kogutów czy oczu bawołu - nie uczula. Mamy więc pewność, że zabieg jest bezpieczny i faktycznie po tej przerwie obiadowej będzie można bez obaw wyjść "do ludzi". 

Tak sobie myślę, że dzięki takim metodom - a zwłaszcza gdy staną się one z czasem bardziej dostępne cenowo - tradycyjne, operacyjne korygowanie kształtów tego czy tamtego, pomału zacznie odchodzić do lamusa. I w sumie jestem za. Ludzi chcących sobie poprawiać wygląd nigdy chyba nie zabraknie, lepiej więc robić to w jak najmniej inwazyjny i bezpieczny sposób.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Arsenic - naturalnie z przekorą , Blogger