Czego nie wiemy o oleju arganowym?

http://www.vismaya-maitreya.pl/

W życiu przelałam wiele litrów oleju arganowego. Jest to mój ulubiony olej w pielęgnacji zarówno włosów, skóry jak i paznokci. Sprawdza się szczególnie dobrze jako oliwka po/do kąpieli, skóra jest po nim gładka, miękka, dobrze odżywiona. Bardzo lubię też dodawać go do swoich samodzielnie robionych kosmetyków.
W pielęgnacji cery również sprawdza się świetnie, ale nieraz się zdarza, że kręcimy na niego nosem z powodu zapachu. Dlaczego? Ano właśnie.


Olej arganowy określany jako „płynne złoto”, pozyskiwany jest z orzechów drzewa arganowego, które rosną tylko na terenie Maroko. Drzewa arganowe są prawdziwym dobrodziejstwem południowych regionów Maroka. To gatunek endemiczny, czyli nie występujący w żadnym innym miejscu na świecie. Drogocenny olej pozyskiwany z owoców tego drzewa sprzyja rozwojowi ekonomii ziem zamieszkanych przez Berberów.
W wielu manufakturach olej wciąż tłoczy się tradycyjnymi metodami, ręcznie miażdżąc każdą pestkę. Uwolnione ziarna następnie delikatnie się praży, zalewa wodą i w specjalnych maszynach tłoczy emulsję, a z niej odzyskuje ceniony w kosmetyce, medycynie i kuchni olej. Jak długi i żmudny jest to proces może świadczyć fakt, że do wyprodukowania jednego litra potrzeba ok. 30 kg owoców!


http://cosmospa.com.pl

Owoce arganii są żółte, przypominają spiczastą oliwkę lub śliwkę. Wewnątrz są pestki, tzw. orzechy, niemal 3-krotnie większe od laskowych. W nich z kolei są nasiona, mniejsze od ziarna słonecznika, zawierające olej.
Dlaczego płynne złoto? Ponieważ olej ma kolor roztopionego złota - w zależności od "partii" może być ciemniejszy bądź jaśniejszy. Różni się też sposób produkcji, a co za tym idzie - kolor i aromat - oleju arganowego przeznaczonego do konsumpcji od tego dla celów kosmetycznych.


  • Olej arganowy, stosowany głównie w kuchni, otrzymywany jest w wyniku tłoczenia prażonych orzechów arganowych.  Ma ciemniejszy, żółto-brązowawy kolor i typowy, zapach prażonych orzechów. 
  • Olej arganowy, stosowany głównie w kosmetyce, otrzymany jest w wyniku tłoczenia świeżych orzechów arganowych.  Olej arganowy ze świeżych orzechów ma jaśniejszy, żółty kolor i charakterystyczny, trudny do opisania zapach świeżych orzechów, który niektóre osoby mogą odbierać jako mało przyjemny, a niektóre mogą ledwie wyczuwać.


Oba typy oleju są jadalne, jeśli zostały wyprodukowane zgodnie z wymogami klasy spożywczej, jednakże ze względu na przyjemniejszy zapach i smak, w kuchni preferowany jest olej z orzechów prażonych.

Proces prażenia orzechów poprawia walory zapachowe i smakowe oleju, jednak niszczy w pewnym stopniu cenne składniki odżywcze zawarte w orzechach, dlatego olej arganowy z prażonych orzechów posiada niższe właściwości pielęgnacyjne i nie jest polecany jako składnik kosmetyków.


http://www.pinkchocolatebreak.com

Zapach w przypadku oleju arganowego ma kluczowe znaczenie w ocenie jego jakości.
Dotykamy tutaj problemu zapachu, o którym już krążą legendy. Wiele moich znajomych, jak i Was, czytelniczek, pisało mi, że nie może znieść zapachu oleju arganowego, który - krótko mówiąc - kojarzą z zapachem odchodów. Jest tak nieprzyjemny i ostry, że zastanawiacie się, czy olej jest na pewno świeży. 
Otóż olej arganowy pozyskiwany z orzechów arganowych - czy to prażonych, czy świeżych - zawsze będzie miał charakterystyczny zapach. Lekko gorzkawy, orzechowy, dość specyficzny, ale nigdy odrażający.

Po tym charakterystycznym zapachu ORAZ złotawym kolorze rozpoznajemy, iż mamy do czynienia faktycznie z olejem arganowym. W przypadku różnych firm a nawet różnych partii olejów w danej firmie, oleje mogą się nieco różnić między sobą - raz pachnieć intensywniej, innym razem mieć nieco inny kolor. To jest normalne i dopuszczalne, dopóki olej jest złoty, nie jest zbyt kleisty i gęsty ani zbyt jasny i nie śmierdzi wyjątkowo okrutnie.

ALE jak podaje Biochemia Urody:
"Ze względu na dużą popularność wśród turystów, oleje arganowe sprzedawane bezpośrednio w Maroko są często fałszowane. Badania laboratoryjne potwierdziły, że oleje arganowe oferowane przez marokańskich sprzedawców jako oryginalne, są często rozcieńczane znacznie tańszą oliwą z oliwek lub olejem ze słodkich migdałów. Spotyka się również pseudo- oleje arganowe zabarwione sztucznie papryką, aby przybrały bardziej żółty kolor. Sprzedawcy w Maroko nie podają jasno, czy oferują olej ze świeżych orzechów, czy też prażonych. Kupując olej arganowy w Maroko warto się upewnić, co dokładnie kupujemy, łatwo bowiem dojść do mylnych wniosków. Nie ma więc gwarancji, że olej arganowy kupiony w Maroko będzie najlepszy i oryginalny."
http://www.abcmaroko.pl/
To jeszcze nic. Owoce i liście arganii są prawdziwym przysmakiem kóz, które chętnie ucztują wśród liści tych drzew. O ile cenne pestki owoców (z nich bowiem pozyskuje się olej) są dla owiec za twarde i zwierzęta te wydają je w całości lub wypluwają, nie powodując żadnych szkód, o tyle zjadanie liści staje się prawdziwym problemem i powoduje niszczenie tych wspaniałych drzew.... ale, ale, wróćmy do "wydalają je w całości". 
Jeśli koza była szybsza od człowieka z kijem i zeżarła połowę rocznego plonu, drogocenne orzechy arganowe odzyskuje się z ich odchodów. Stąd mamy te wszystkie szalone promocje na olej arganowy, który po otwarciu butelki zniechęca do stosowania na twarz swoim zapachem, słusznie kojarzonym z ekskrementami.

Obejrzyjcie więcej zdjęć na JoeMonster: KLIK!

Oczywiście, może się okazać, że wasz "woniejący inaczej" olej po prostu, zwyczajnie zjełczał. Jest to możliwe choć olej arganowy ma podobno dwukrotnie wyższą zawartość witaminy E niż oliwa z oliwek. Taka ilość antyutleniacza na pewno do pewnego stopnia chroni olej przed szybkim zepsuciem, pamiętajmy jednak, że zarówno wysoka temperatura jak i działanie promieni UV przyspiesza rozpad witaminy E oraz jełczenie samego oleju. Nie ma opcji, aby np. po roku od otwarcia butelki z olejem ten był nadal dobry do użycia.
Dlatego jeśli Wasz olej arganowy pachnie ostro, nieznośnie, wstrętnie i odrażająco - odpuśćcie sobie jego stosowanie i poszukajcie innego dostawcy. Przed kupnem warto jest zabezpieczyć się w najprostszy z możliwych sposobów - sprawdzić certyfikaty produktu.

Właściwości oleju arganowego
W temperaturze pokojowej olej arganowy jest ciekły, ma długo okres trwałości. Składa się w 80% z nienasyconych kwasów tluszczowych, głównie z oleinowego i linolowego (do 40%). Olej arganowy jest też wyjątkowo bogaty w witaminę E, zawiera ponadto liczne związki o działaniu antyoksydacyjnym, przeciwwolnorodnikowym, antykarcerogennym i promieniochronnym, przeciwzapalnym i przeciwalergicznym, jak: 
  • karotenoidy (300 mg/100g)
  • polifenole (5,6 mg/100g)
  • fitosterole (160 mg/100g), w tym spinasterol i stigmasterol (regenerujące naskorek)
  • alkohole triterpenowe (150 mg/100 g), w tym beta-amyrynę o działaniu silnie przeciwzapalnym i przeciwalergicznym
http://www.abcmaroko.pl/
Zawiera również butyrospermol - alkohol o silnych właściwościach fotoprotekcyjnych, nadający się bardzo dobrze do pielęgnacji skóry poddawanej stale wysokiemu nasłonecznieniu (stanowi bardzo dobrą ochronę przed nowotworami skóry i przed jej fotostarzeniem). Nie powinno nas to dziwić - moja mama zawsze powtarzała, że Natura zawsze podsuwa człowiekowi takie rośliny, których potrzebuje. W Maroku słońca nie brakuje - oto mamy więc "ardjan" działający jak filtr UV.
Dzięki właściwościom przeciwzapalnym olej arganowy stosowany miejscowo łagodzi również bóle stawowe i mięśniowe.

Przeznaczony jest zwłaszcza do skóry dojrzałej, wrażliwej, suchej i alergicznej, skłonnej do zmian trądzikowych. Dłuższe miejscowe stosowanie oleju arganowego odbudowuje płaszcz hydrolipidowy skóry (obecność skwalenu w oleju wpływa korzystnie na skład ceramidów), a ponadto zwiększa zawartość składników odżywczych w skórze, co daje szybki korzystny efekt kosmetyczny.
Olej arganowy jest bardzo drogi, ale mimo wszystko uwielbiam go stosować niekiedy na całe ciało jak oliwkę po kąpieli. To na wyjątkowe okazje, ale zawsze dodaję odrobinę oleju arganowego do balsamu lub masła do ciała. W ten sposób mogę korzystać z jego cudownych właściwości nie rujnując się finansowo.
Bardzo często też robię z niego proste serum supernawilżające, do którego stosowania zawsze i wszystkich namawiam. Jest to oczywiście mieszanka oleju arganowego z żelem hialuronowym w równych proporcjach. Po wymieszaniu obu składników otrzymujemy mleczną emulsję, którą wklepujemy w całą twarz, a szczególnie w skórę wokół oczu i tam, gdzie potrzebuje ona "specjalnej troski". Bez obaw, to serum nie pozostawia aż tak tłustej warstwy jak sam olej. Jest silnie nawilżające, regenerujące, ujędrniające i cudawiankirobiące :)



Olej arganowy wpływa też korzystnie na włosy i paznokcie. Ja po każdym myciu zabezpieczam tym olejem końcówki włosów. Jest on też zawsze bazą do wszelkich maseczek do włosów, kręconych samodzielnie. Prosty przepis na taką maskę pokazałam Wam w tym poście: KLIK! Tam użyłam oliwy, jednak coraz częściej zamiast niej sięgam po olej arganowy właśnie.

Wmasowany w ręce i paznokcie czysty olej arganowy nadaje skórze wilgotność i sprawia, że staje się ona delikatna, a paznokcie przestają się łamać i są twarde już po kilku zastosowaniach.

Olej arganowy nadaje się znakomicie do pielęgnacji skóry niemowląt (zabezpiecza je zwłaszcza przed odparzeniami), a także skóry ludzi starszych i przewlekle chorych, skazanych na długotrwałe leżenie w łóżku (zapobiega odleżynom).

Obecnie mam oleje pochodzące z dwóch różnych sklepów. Jeden, który mam już na wykończeniu, wyhaczyłam na promocji w znanym serwisie z... promocjami :) Nigdy bym się na niego nie zdecydowała, gdyby nie moja znajoma (Kamila, pozdrawiam Cię!), która zdecydowała się zaryzykować i go kupiła. Oferta była naprawdę świetna i... właśnie ta niska cena mnie odstraszała. Kamila jednak stwierdziła, że olej pachnie swoiście ale ładnie, produkt jest certyfikowany i ma długą datę ważności przed sobą jeszcze - więc zaryzykowałam i ja.
Ofertę wystawił sklep CosmoSPA, obecnie ta sama butelka 100 ml oleju arganowego koszuje 45 zł. 
Jestem z niego zadowolona i mogę go polecić. Jeśli tylko zauważycie, że znów krąży po necie i w newsletterach w promocji to nie zastanawiajcie się, i dajcie mi też koniecznie znać :)
100 ml to ogromna ilość oleju arganowego, dlatego zastanówcie się czy tyle potrzebujecie. Warto też taką porcję kupić wspólnie z przyjaciółką. Ja tę butelkę zużywam już w wielkich bólach do wszystkiego - jest cała obtłuszczona tak, że nie widać napisów na etykiecie, zgubił się kapturek od pompki i generalnie mam ochotę już na nowy, świeży olej :)



Drugą buteleczkę oleju arganowego dostałam od sklepu Kosmetyki z Maroka i jest to cacko w idealnym, złocistym kolorze, o delikatnym zapachu, zapakowane w butelkę z wygodną pompką. Był już parokrotnie w użyciu i nie stwierdziłam żadnych uchybień w jego przypadku.
Jego cena w tymże sklepie to 17 zł za 30 ml. Jasne, nieco drożej niż w pierwszym przypadku, ale jest to opcja dla osób, które wolą kupić mniejszą porcję. 30 ml oleju w zupełności wystarczy na długo zarówno do pielęgnacji włosów, paznokci, ciała, jak i do kręcenia swoich kosmetyków na bazie tego oleju. 


Często kupowałam także olej arganowy w sklepie Zrób Sobie Krem i w innych tego typu sklepach z półproduktami kosmetycznymi. Są one drogie, ale jest to w miarę pewne źródło. Dostajemy tam czysty olej bez domieszek, certyfikowany, często z upraw organicznych. Te trzy źródła mogę na pewno potwierdzić i polecić, jak jest z pozostałymi - dajcie znać.

Ściskam
Arsenic

Copyright © 2014 Arsenic - naturalnie z przekorą , Blogger