Organics Beauty Green Tea Shampoo



Na spotkaniu w Warszawie miałyśmy okazję z dziewczynami zobaczyć skórę swojej głowy w ogromnym zbliżeniu i dzięki temu lepiej ocenić jej stan. Zajęły się tym profesjonalnie dwie panie z firmy Organics Beauty.

Zawsze chętnie biorę udział w tego typu akcjach, choćby dlatego, że nie zjadłam wszystkich rozumów i czegoś mogę po prostu nie wiedzieć. A reagować na przesusz/zniszczenie warto i to warto szybko, jeśli zależy nam na porządnej pielęgnacji.

Warto też poddawać się takim badaniom nawet wówczas, gdy się zjadło wszystkie rozumy - choćby po to, aby potwierdzić swoje przypuszczenia i trwać w dotychczasowej pielęgnacji.

Moje włosy okazały się być w całkiem niezłym stanie, poza końcówkami, które choć jeszcze nie są rozdwojone, to już wykazywały wielką chęć do zrobienia tego :) Dobrze było to zobaczyć na własne oczy, wiem już, że nie warto odpuszczać każdorazowego olejowania końcówek po umyciu włosów.




Na zakończenie wszystkie uczestniczki spotkania otrzymały w prezencie szampon dobrany do ich potrzeb. Mój jest delikatny i orzeźwiający, z zieloną herbatą.
Ciekawy zbieg okoliczności, bowiem ja sama też sobie zwykle robię szampony na bazie naparu z zielonej herbaty. Polubiłam ten składnik w pielęgnacji włosów i skory głowy, cieszę się więc, że znalazł się on w moim nowym szamponie.




Inna sprawa, że widzę kolosalną różnicę w kolorze obu szamponów - tego z Organics i mojego. Konsystencji nie ma sensu porównywać - w moim szamponie zależy ona od tego, jak mocno drgnie mi dłoń podczas dosypywania gumy ksantanowej. W Organics wszystko jest odmierzone z aptekarską precyzją. Ale kolor jest diametralnie różny.

Szampon z Organics jest kompletnie bezbarwny - co jest tak wychwalane na wielu blogach jako symptom naturalności i bezpieczeństwa. W pewnym sensie tak jest - wiemy, że nie mamy w takim składzie barwników ani silnych detergentów. Niestety, dzięki temu wiemy też, że ekstraktu z zielonej herbaty za wiele w nim nie ma, bo szampon zrobiony na bazie ekstraktu z zielonej herbaty ma taki kolor:



Jest to mój autorski przepis na prosty i bardzo łagodny szamponik na bazie zielonej herbaty. Po powrocie z wakacji zrobię go ponownie i wrzucę Wam przepis, bo sprawdził się wybitnie dobrze spośród wszystkich szamponów, jakie robiłam.

Ale wracając do Organics Beauty, zobaczmy co ma w składzie:





  • Aqua
  • Sodium Lauroyl Methyl Isethionate - bardzo łagodny detergent naturalny
  • Sodium Cocoamphoacetatebardzo łagodna dla skóry substancja myjąca
  • Lauryl GlucosidePoliglukozyd laurylowy, substancja myjąca łagodna dla skóry, łagodzi ewentualne drażniące działanie wywołane przez anionowe substancje powierzchniowo czynne na skórę. Emulgator.
  • Sodium Cocoyl GlutamateSubstancja powierzchniowo czynna pochodzenia naturalnego, aprobowana do stosowania w kosmetykach naturalnych
  • Sodium Lauryl Glucose Carboxylate - łagodny detergent
  • Cocamidopropyl BetaineKokamidopropylobetaina. Amfoteryczna substancja powierzchniowo czynna otrzymywana z kokosa. Aprobowany przez ECOCERT do stosowania w kosmetykach naturalnych.
  • Decyl Glucosideglukozyd decylowy jest łagodną, niejonową substancją powierzchniowo czynną
  • Fragrance - związki zapachowe
  • Sucrose Cocoate jest to hydrofilowy środek zmiękczający skórę, co oznacza, że nie absorbuje wody i może przyczynić się do równowagi i utrzymania poziomu wilgoci. Jest to również składnik zagęszczający
  • Polyquaternium-7 Działa antystatycznie, zmiękczająco. Dodatni ładunek cząsteczek neutralizuje ujemny ładunek białka włosów dzięki czemu włosy są gładkie, nie elektryzują się i łatwo się rozczesują. Może być również używany do modyfikowania właściwości pieniących – zmniejsza wielkość pęcherzyków powietrza, poprawia stabilność piany i zwiększa poślizg, dzięki czemu tworzy bogatą, kremową piankę o doskonałym poślizgu. Polyquaternium-7, w produktach do pielęgnacji włosów jest uważane za całkowicie bezpieczne i na ogół nie powoduje żadnych podrażnień. Może być stosowane w codziennej pielęgnacji zarówno u osób o wrażliwej skórze jak i dzieci. Zalecane stężenie 0,5 – 10% gotowego produktu, najczęściej 0,5 – 5%.
  • Camellia Sinensis Leaf Extract - ekstrakt z zielonej herbaty.
  • MentholDziałanie mentolu w tym wypadku związane jest z jego zdolnością do efektywnego oddziaływania na zakończenia receptorów zimna usytuowanych w skórze. Podrażnione, dają efekt "chłodzenia". W produktach kosmetycznych wykorzystuje się także działanie pilomotoryczne mentolu. Związane jest ono z efektem drażniącym w stosunku do mieszków włosowych, który wpływa na unoszenie się trzonu włókna włosowego. Zjawisko to jest szczególnie widoczne w przypadku zarostu twarzy. Z powodu tego działania mentol chętnie pojawia się w recepturach preparatów do golenia, gdyż ułatwia ten proces, szczególnie w przypadku stosowania maszynki elektrycznej.
  • Polyquaternium-10 - antystatyk, nadaje poślizg.
  • Niacynamide - Wit. B3. Niacynamid to trwała forma wit. B3, która nie ulega rozkładowi w formułach kosmetycznych, jest łatwo przyswajana przez skórę i dobrze tolerowana. Stymuluje produkcję składników lipidowych skóry (głównie ceramidów) oraz prekursorów składników odpowiedzialnych za utrzymanie odpowiedniego nawodnienia skóry (keratyny, inwolukryny, filagryny), dzięki czemu widocznie poprawia barierę lipidową naskórka, skóra staje się bardziej odporna na czynniki zewnętrzne i lepiej nawilżona. Zwiększa nawilżenie i elastyczność skóry, zmniejsza przeznaskórkową utratę wody (TEWL). Działa przeciwzmarszczkowo, spłyca drobne zmarszczki powierzchniowe, wygładza i widocznie poprawia strukturę i koloryt skóry; w badaniach niacynamid w stężeniu 5%, po 12 tygodniach stosowania znacznie poprawiał stan dojrzałej skóry
  • ClimbazoleKlimbazol – organiczny związek chemiczny, lek przeciwgrzybiczy stosowany w leczeniu objawów różnych zakażeń grzybiczych skóry takich jak łupież, łojotokowe zapalenie skóry czy wypryski. Jego struktura chemiczna i właściwości są podobne do takich środków grzybobójczych jak ketokonazol, czy mikonazol.
  • Methylisothiazolinone - konserwant
  • Iodopropynyl ButylcarbonateButylokarbaminian jodopropynylu, konserwant
  • Citric Acid - kwas cytrynowy, regulator pH.


No więc? Skąd ta cena? Mamy tutaj wprawdzie mieszaninę bardzo łagodnych i faktycznie aprobowanych przez EcoCert detergentów, którymi mogą się myć najbardziej wrażliwe głowy. Ale...
Obiecany ekstrakt z zielonej herbaty znajduje się tuż pod pierwszym antystatykiem, którego max. stężenie wymieniłam nie bez przyczyny. Mniej niż optymistyczne 10% ekstraktu z zielonej herbaty to dość ubogo.
Druga rzecz to kwestia mentolowa. Jestem w stanie ten składnik wyczuć na pięć kilometrów, podobnie jak znienawidzony limonen czy inne linalole, geraniole... dodawane do wszystkich kosmetyków w Europie. Tutaj ich na szczęście nie ma, ale jest mentol. 

Wiecie, jak działa mentol? Jest dodawany do jedzenia i kosmetyków ponieważ daje uczucie ochłodzenia, orzeźwienia. Wynika to stąd, że mentol podrażnia nerwy odpowiedzialne za czucie chłodu. Podrażnione - sprawiają, że czujemy chłód, jeszcze przez jakieś 10-15 minut po tym, jak mentol zmyjemy. Koniec.
Taka sztuczka, nic nie daje, ale też nie szkodzi. Ale ja nie lubię sztuczek. 



Dużym plusem jest dodatek klimbazolu, składnika przeciwgrzybicznego, który działa realnie przeciwłupieżowo.
Mojemu Mężczyźnie bardzo podoba się to, że szampon pieni się jak wariat - odrobina wystarczy, żeby stworzyć styropianową pianę zmywającą wszystko, nawet wzorek z kafelków.
Mnie bardzo się podoba delikatny zapach i fakt, że nie podrażnił mojej skóry. Jest takim podstawowym "myjadłem", którym myję włosy gdy kończą mi się lepsze rzeczy.
Ogromnym plusem jest spójny skład i brak limonenu, ale to wszystko na nic, jeśli weźmiemy pod uwagę cenę: 84 zł za butlę 400 ml. Nie. Nie. Po trzykroć nie. Ale jeśli ktoś chce, to do kupienia jest tutaj: KLIK!
Za jakiś czas wrzucę Wam ten przepis na szampon z zielonej herbaty, nakupujcie sobie półproduktów za osiem dych i cieszcie naturalnymi, świetnymi szamponami, których nie zużyjecie przez najbliższych pięć lat :)

Ściskam mocno
Arsenic

16 komentarzy:

  1. podoba mi się ten korek :D
    heheh ciekawy szampon

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapomniałaś o ziarenku akacji :D To pewnie drzewko tyle kosztuje ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie, nie - rozeszła się po internecie fala jakiejś koszmarnej pomyłki z tym ziarenkiem akacji. Znajduje się ono w tej mniejszej butelce, 250 ml i faktycznie po zużyciu można ją sobie "zasadzić" a składniki odżywcze pomogą się ziarenku przyjąć, podczas gdy butelka się rozłoży. Dlatego m.in. te mniejsze pojemności szamponów są tak drogie w stosunku do większych butli - 72 zł za 250 ml vs 84 zł za 400 ml.
      W tych dużych pojemnościach ziarenek nie ma, zresztą dopytałam się pani robiącej mi badanie skóry głowy i potwierdziła, że ja ziarenka nie dostałam :( i są one tylko w mniejszych butelkach. Niektóre blogerki robią głuchy telefon ;) Inna sprawa, że na stronie producenta też w opisie produktu nie widzę wzmianki o ziarenku - gdzie jest, a gdzie go nie ma :P

      Usuń
  3. Yeah! Kocham Twoje przepisy - ten na puszyste masełko i tonik - jest genialny. No to ostrzę żeby na szampon - mam szczerze dość tych kupnych myjadeł.

    OdpowiedzUsuń
  4. zęby miałam ostrzyć. Zębiska. I szczekam na przepis;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że taki drogi ten szampon...
    Poczekam na Twój przepis ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. jak dla mnie nie wart swojej ceny.. czekam na przepis twojego szamponu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jej ! czekam na przepis szamponu domowej roboty ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. No za szampon nigdy bym tyle nie dała..
    A w ogóle to uwielbiam Twoje bloga, bo zawsze się dowiaduję czegoś nowego! :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. cena to jakaś masakra... wyczekuję na przepis szamponu. chętnie skorzystam.. bo może nawet wszystkie składniki mam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta cena odrobinę odstrasza:) Z chęcią poczytam jaki masz przepis na domowej roboty szampon z zielonej herbaty:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Owszem, raczej dla osób, które stać na ekologiczną i organiczną pielęgnację w salonach fryzjerskich.

      Usuń
  12. Wow, jaka świetna butla :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Arsenic - naturalnie z przekorą , Blogger