Crazy Mary - makijaż paletką Sleek Curaçao
Postanowiłam ten dzień uczcić czymś kolorowym i czerwonym.
Gdyby tylko chciało mi się takie makijaże robić na wyjazdach, na pewno nosiłabym je codziennie.
Zwykle jednak wyjazdy oznaczają Olę w wersji au naturel.
Ale wracając do meritum, czyli dzisiejszej zabawy w kolory.
Wyciągnęłam z czeluści kosmetyczki nieużywaną jeszcze paletę Sleek Curaçao i biorąc się za makijaż nie do końca wiedziałam co chcę zrobić, ani co mi wyjdzie.
Chciałam na pewno użyć czerwieni na całą powiekę a następnie rozetrzeć ją różem.
Reszta wyszła spontanicznie.