Olej z rokitnika Bio 2 You
W sezonie grypowym zwykle sięgamy po różnego rodzaju rutinoscorbiny aby uzupełnić witaminę C. Słusznie, ale czy nie lepiej sięgnąć po coś działającego obszerniej i dostarczającego więcej witamin i mikroelementów? Pewnie, że lepiej, bo skorzysta na tym cały nasz organizm.
Kapsułki z olejem rokitnikowym od Bio 2 You to prawdziwy skarb dla organizmu. Wiecie, że ja wielbię tę roślinę - biorę każdy kosmetyk naturalny, w którym występuje ekstrakt lub olej z tej rośliny. Owoce rokitnika są mało znane, mało reklamowane, a tymczasem śmiem twierdzić, że mają lepsze działanie od reklamowanej wszędzie zagranicznej aceroli.
Owoce rokitnika zawierają bardzo dużo różnych witamin, m.in. witaminę C, z grupy B, witamnę E, karotenoidy, czyli prowitaminę A, witaminę P. Ponadto kwasy organiczne: jabłkowy, cytrynowy i winowy, a główne składniki to nienasycone kwasy tłuszczowe: olejowy, linolowy, izolinowy i linolenowy. Zawiera również antocyjany, flawonoidy, fosfolipidy, sterydy, garbniki, cukry, pektyny i sole mineralne.
Owoce rokitnika są naturalnym źródłem witaminy C i chociaż jest jej mniej niż np. w owocach dzikiej róży, to nie ulega ona tak szybko rozkładowi gdyż w rokitniku nie ma enzymu askorbinazy, który niszczy witaminę C. Dlatego owoce rokitnika nie tracą wiele wartości nawet przy dłuższym przechowywaniu zarówno w stanie świeżym, jak i mrożonym lub suszonym.
Z witaminą C jest tak, że nie gromadzimy jej w organizmie. Większość zwierząt jest w stanie syntetyzować własną witaminę C. Jednak ludzie, małpy i... świnki morskie nie mają tej zdolności i muszą korzystać wyłącznie ze źródeł dostępnych w diecie.
Wiedzieliście, że witamina C wpływa w dużym stopniu na tworzenie kolagenu, który odgrywa ważną rolę w procesie wzrostu i odnowy komórek, tkanek, naczyń krwionośnych, dziąseł, kości i zębów?
Witamina C pomaga też we wchłanianiu żelaza.
W stanach stresowych zaznacza się jej nagłe zużycie i spadek jej poziomu - dlatego jeśli żyjecie intensywnie, dużo się martwicie, wiele "macie na głowie", tym bardziej przeczytajcie ten post i weźcie sobie do serca te rady. A propos serca - badano pacjentów tuż po zawale serca i odnotowano znaczny spadek witaminy C w ich organizmie. Jest ona zużywana w ogromnych ilościach do ratowania serca.
Zapotrzebowanie dzienne tej witaminy wynosi dla dorosłych 60 mg, dla kobiet w ciąży i karmiących - 70 do 95 mg.
Palacze papierosów oraz ludzie starsi potrzebują jej więcej. Każdy wypalony papieros niszczy bowiem aż do 100 mg tej witaminy.
Korzyści, jakie daje witamina C:
- przyspiesza gojenie ran, oparzeń i krwawiących dziąseł
- zwiększa skuteczność leków stosowanych przy infekcjach układu moczowego
- przyspiesza zabliźnianie się ran pooperacyjnych
- wpływa na obniżenie poziomu cholesterolu we krwi
- wzmacnia system immunologiczny, zapobiega tym samym infekcjom wirusowym i bakteryjnym
- przeciwdziała czynnikom rakotwórczym
- przeciwdziała tworzeniu się nitrozoamin, które są silnymi czynnikami rakotwórczymi
- ma działanie oczyszczające
- zapobiega powstawaniu skrzepów w naczyniach żylnych
- zwiększa wchłanianie żelaza organicznego
- osłabia odczyny alergiczne
- zapobiega szkorbutowi
W przypadku kapsułek Bio 2 You zaleca się stosować 2-4 kapsułki dziennie. Dawkowanie w przypadku preparatów z witaminą C ma znaczenie, bowiem witamina C jest wydalana z moczem w ciągu dwóch do trzech godzin po spożyciu. Dlatego aby utrzymać stały wysoki poziom tej witaminy we krwi, lepiej jest łykać kapsułkę 3-4 razy dziennie podczas posiłków, niż wszystkie naraz, jak to ma w zwyczaju robić mój przyjaciel. Tłumaczy się on tym, że raz dziennie pamięta o wyciągnięciu swojej siatki z suplementami, więc łyka spirulinę i witaminy naraz, po kilka kapsułek. Nie ma to większego sensu w przypadku preparatów z witaminą C, bo jej nadmiar jest z organizmu zwyczajnie usuwany.
Ja swoją suplementację tymi kapsułkami zaczęłam grubo ponad miesiąc temu, a więc w okresie gdy najbardziej tego wzmocnienia nasz organizm potrzebuje. I polecam Wam właśnie na zimę, szczególnie jeśli tradycją jest, że chorujecie, sięgnąć po taki suplement, który nie tylko uzupełni niedobory witaminy C, ale i wzmocni Wasz organizm. Olej rokitnikowy to nie tylko witamina C, ale też całe bogactwo minerałów i innych witamin, dzięki czemu stanowi remedium na praktycznie wszystkie dolegliwości życiowe, a rokitnik prawdziwie zasłużył na nazywanie go ELIKSIREM MŁODOŚCI, ponieważ odbudowuje komórki, regeneruje organizm i zapobiega chorobom wieku dojrzałego, a także niesamowicie przywraca energię.
W mojej opinii nigdy nie jest zbyt późno aby zacząć przyjmować olej rokitnikowy. Jeśli już chorujecie, tym bardziej Wasz organizm potrzebuje odpowiednich składników aby poradzić sobie z chorobą.
Te kapsułki zawierają żelatynę, dlatego uprzedzam wegetarianki i weganki bardzo restrykcyjnie podchodzące do swojej filozofii.
Olej rokitnikowy marki Bio 2 You jest dostępny w sklepie Organeo, o tutaj:
Bio2You Olej z rokitnika w kapsułkach 60 szt.Bio2You |
79.00zł
|
Olej rokitnikowy w kapsułkach szczególnie polecam osobom, które - tak jak ja - mieszkają w bardzo zanieczyszczonych miastach.Tlenek węgla zanieczyszczający atmosferę w miastach, niszczy witaminę C, dlatego mieszkańcy dużych aglomeracji powinni przyjmować większe dawki tej witaminy.
Również kobiety stosujące środki antykoncepcyjne mają większe zapotrzebowanie na witaminę C.
Jeśli długo przyjmujesz aspirynę, zwiększ dawkę witaminy C, gdyż aspiryna trzykrotnie zwiększa wydalanie witaminy C z organizmu.
Ściskam, buziole posyłam
Arsenic
czuję się skuszona tym olejkiem w tabletach :) chyba sobie zakupię :)
OdpowiedzUsuńŚmiało i na zdrowie :)
Usuńkurcze, nie wiedziałam, że jest w kapsułkach, kusząca propozycja, np na prezent dla bliskiej osoby.
OdpowiedzUsuńo coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJa na razie rokitnik sobie wklepuję w lico w postaci kremu:) ale te kapsułki brzmią zachęcająco. Gorzej ze systematycznością dostarczania co kilka godzin:)
OdpowiedzUsuńA no właśnie, na początku trudno o rutynę. Ja po prostu przyjmuję te kapsy w trakcie posiłku, dzięki temu zawsze pamiętam, że "coś jeszcze miałam zjeść" ;)
UsuńWłaściwości olejku są super, tylko po co zjadać jeszcze dodatkowo otoczkę. Jest dostępny olej w buteleczce i można do sobie też dawkować w trakcie posiłków. I jest sporo tańszy.
OdpowiedzUsuńRacja, ale też nie każdy lubi cackać się z dawkowaniem oleju. Co kto lubi - kapsułki są dla wygodnickich :)
UsuńKiedyś brałam ten olej w kapsułkach chyba z firmy Gal, ale tak niesystematycznie, wiec nie wiem czy w ogóle coś mi dał :P Ale przydało by się coś brać dla zdrowia i odporności na jesień i zimę :) Najlepiej jak wystarczy brać 21 kapsułkę/tab dziennie, bo skleroza jest :P
OdpowiedzUsuńWitaj Arsenic, przeczytałam Twój blog "od deski do deski" i cieszę się, że znalazłam takie kosmetyczne kompendium wiedzy :-)
OdpowiedzUsuńChyba kupię kapsułki rokitnikowe mężowi, który od kilku lat non stop się przeziębia w okresie jesienno-zimowym, a co za tym idzie "umiera" i marudzi (jak to przeziębiony facet ;-).
Ostatnio za Twoją radą kupiłam spirulinę i łykam, choć w mniejszych dawkach niż na opakowaniu, bo wywołuje u mnie biegunki :-(
Mam jeszcze pytanie dotyczące mgiełki nawilżającej do włosów, na którą podawałaś przepis: zamiast aloesu, mam wyciąg z aloesu zatężony 10-krotnie. W jakiej ilości mam go dodać do mgiełki?
Pozdrawiam, a jeśli masz czas i ochotę zapraszam na swój blog o kotach (wilddzikowo.blogspot.com) i o bajkach i podręcznikach z czasów PRLu (wilddzik.blogspot.com) :-)
Poleca się dodawać go max 10% do formulacji.
UsuńCo do spiruliny - dowiedziałam się jeszcze od ciotki, która również ją brała, że bardzo jej ciemniała skóra po dłuższym przyjmowaniu dużych ilości spiruliny (5 kapsułek dziennie). Coś w tym jest, bo ma w składzie dużo beta karotenu :)
A biegunki mogą być objawem oczyszczania się organizmu ze złogów zalegających w jelitach, to raczej dobry objaw.
Zerknę do Ciebie na pewno w wolnej chwili, jestem wielką kociarą :)
Oj, dopiero doczytałam dopisek pod spodem, no to przepraszam, że się wyrwałam jak Filip z konopi z tym zaproszeniem ;-)
OdpowiedzUsuń