Uwaga, diabetycy! Podopharm Skinflex - specjalistyczny krem do suchej skóry z chlorowodorkiem oktenidyny


My, Polki, mamy niesamowite szczęście do świetnych firm kosmetycznych. Długo by wymieniać, a przecież wystarczy spojrzeć na Norel i ich zaawansowane składy, czy właśnie Podopharm - polską firmę produkującą specjalistyczne preparaty dla diabetyków (ale nie tylko!). Odkryłam właśnie cacko, które musicie poznać i mieć w świadomości, że tuż pod ręką jest produkt, który mógłby bardzo ulżyć niejednej mamie, cioci czy babci zmagającej się z cukrzycą, a co za tym idzie - z przeróżnymi, nieprzyjemnymi historiami ze skórą, od suchości poczynając.

W czym rzecz? Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że cukrzyca to coś więcej niż "coś tam z insuliną" - to cały szereg nieprzyjemności, w tym też związanych ze skórą. Zmiany naczyniowe towarzyszące cukrzycy dotyczą zarówno dużych, jak i małych naczyń krwionośnych. Ich skutkiem jest niedożywienie skóry. Problemy pojawiają się zarówno w cukrzycy typu 1, jak i 2. Skóra diabetyka jest sucha, nadwrażliwa, łuszczy się, swędzi. Chory drapie się, a wtedy mogą się tworzyć drobne ranki, które zwykle bardzo długo się goją; często też ulegają wtórnym infekcjom. Skóra jest również bardzo wrażliwa i mało odporna na otarcia i skaleczenia, nawet drobne, a także na zmiany temperatur (np. przy wychodzeniu zimą na dwór), na promienie słoneczne i zakażenia.




I tutaj wchodzi nasze cacuszko od Podopharm, zawierające w składzie 1% chlorowodorku oktenidyny o działaniu antyseptycznym. A konkretniej opisane to zostało tutaj: KLIK! Bardzo polecam lekturę. 
"Do najskuteczniejszych, obecnie stosowanych antyseptyków należy chlorowodorek oktenidyny. Związek został wprowadzony do powszechnego użytku ponad dwie dekady temu i do tej pory stanowi najlepsze rozwią- zanie w zapobieganiu i terapii infekcji ran. Potwierdzono jego wysoką skuteczność w stosunku do drobnoustrojów Gram-dodatnich jak i Gram-ujemnych oraz grzybów. Ponadto, jest aktywny wobec szczepów S. aureus opornych na metycylinę. Oktenidyna jest również skuteczna w zwalczaniu biofilmu bakteryjnego. Wykazano między innymi, że preparat zawierający dichlorowodorek oktenidyny skuteczniej eliminuje biofilmy tworzone przez S. aureus i P. aeruginosa w porównaniu do mleczanu etakrydyny i jodopowidonu."
Streszczając - krem nie tylko bardzo skutecznie nawilża skórę (o czym za chwilę), zmiękcza ją i wygładza, ale też jednocześnie zapobiega zakażeniom wymiatając biofilm bakteryjny. Mało? Zerknijmy więc do składu (jejku, jak ja lubię te ciareczki podczas opisywania takich cacuszek, takich dopieszczonych składów!):



Skład INCI specjalistycznego kremu do suchej skóry Podopharm:


  • Aqua - woda, rozpuszczalnik;
  • Urea - mocznik, humektant, substancja nawilżająca;
  • Vitis Vinifera Seed Oil - olej z pestek winogron;
  • Glycerin - gliceryna, humektant, substancja nawilżająca;
  • Isopropyl Myristate - mirystynian izopropylu, emolient i rozpuszczalnik, zmniejsza lepkość;
  • Cetearyl Alcohol - alkohol cetylostearylowy, emolient, lepiszcze;
  • Myristyl Myristate - mirystynian mirystylu (tetradecylu), ciekły wosk;
  • Glyceryl Stearate - monostearynian gliceryny, emulgator;
  • Panthenol - pantenol, prowitamina B5, chemicznie rzecz ujmując jest alkoholem syntetycznego pochodzenia :P Nawilża, regeneruje, działa przeciwzapalnie i łagodząco, a przy tym jest dobrze tolerowany przez skórę - nie podrażnia jej i nie uczula;
  • Glyceryl Stearate Citrate - cytrynian stearynianu gliceryny, emulgator, stabilizator emulsji;
  • Camellia Sinensis Leaf Extract - ekstrakt z zielonej herbaty wykazuje działanie bakteriobójcze, ściągające, odkażające, oczyszczające, odświeżające, chłodzące, łagodzące i ochronne. Nawilża i tonizuje. Wskazany do pielęgnacji cery suchej lub odwodnionej czy wrażliwej ze skłonnością do pękania naczyń krwionośnych, podrażnieniami. Łagodzi także poparzenia, regeneruje, hamuje rozwój stanów zapalnych i normalizuje pracę gruczołów łojowych. Jest silnym antyoksydantem, wspomaga likwidację i zapobiega powstawaniu zmarszczek i zaskórników;
  • Octenidyne HCL - chlorowodorek oktenidyny, więcej info w linku: KLIK!;
  • Propylene Glycol - glikol propylenowy, rozpuszczalnik, w większych stężeniach może podrażniać wrażliwą cerę;
  • Retinyl Palmitate - palmitynian retinylu w skórze ulega przekształceniom z wydzieleniem retinolu - podstawowej formy witaminy A. Odmładza skórę, ujędrnia, rozjaśnia i regeneruje naskórek. Przy dłuższym stosowaniu ujędrnia skórę właściwą, wzmacnia włókna kolagenowe, dzięki czemu przywracana jest jej sprężystość;
  • Phenoxyethanol - fenoksyetanol, konserwant;
  • Ethylhexylglycerin - etyloheksylogliceryna, konserwant;
  • PEG-8 - Glikol polietylenowy oksyetylenowany 8 molami tlenku etylenu, humektant, rozpuszczalnik. Więcej o PEGach: KLIK!;
  • Tocopherol - witamina E, przeciwutleniacz;
  • Ascorbyl Palmitate - palmitynian askorbylu, rozpuszczalna w tłuszczach forma wit C, antyoksydant;
  • Ascorbic Acid - kwas askorbinowy, witamina C, antyoksydant;
  • Parfum - związki zapachowe;
Warto zwrócić tutaj uwagę na mocznik, już na drugim miejscu w składzie. Przede wszystkim: nie oznacza to, że skład bazuje na moczniku. Ani to, że jest go o wiele za dużo. Producent precyzyjnie podaje jego ilość: 8%, czyli dokładnie tyle, aby skórę porządnie nawilżyć. Jak podaje ZSK:
"W koncentracjach 5-10% mocznik działa nawilżająco, ułatwia wiązanie wody przez keratynę i zmiękcza naskórek (wykorzystywany w pielęgnacji łuszczycy, dermatoz i innych chorób skóry przebiegających z nadmierną suchością)."
NIE działa więc keratolitycznie i NIE zwiększa przepuszczalności warstwy rogowej. Jest na drugim miejscu w składzie, ponieważ każdy z wymienionych niżej składników występuje w ilości mniejszej niż 8%. No.
Kontrowersyjnym składnikiem może być również glikol propylenowy, znienawidzony przez chemiosceptyków. W istocie aby dostrzec jego działanie drażniące, musiałoby go być w kosmetyku znacznie, znacznie więcej niż niecały 1%. Skąd wiemy, że jest go mniej niż 1%? Wydedukujcie sami :P
O PEG-u nawet się nie zająknę. Powiedziałam już wszystko na ich temat.


Warto wspomnieć, że krem ten został nagrodzony prestiżową nagrodą Beauty Premium 2016 na Międzynarodowych Targach w Warszawie. Nic dziwnego, jest to - poprawcie mnie, jeśli się mylę - pierwszy na polskim rynku taki preparat specjalistyczny o działaniu antyseptycznym, a jednocześnie silnie nawilżającym i regenerującym suchą, podrażnioną skórę. A do tego z tak przyjaznym składem! 

Krem ma bardzo przyjemną formułę, jest lekki, nietłusty, nieklejący. Zostawia jednak delikatną, "puszystą pierzynkę" na skórze, którą wyczuwam nawet kilka godzin po zaaplikowaniu na skórę. To świetna wiadomość, którą docenią wszystkie posiadaczki prawdziwie suchej skóry.
O działaniu chlorowodorku oktenidyny się nie wypowiem, nie mam problemów z trudno gojącymi się ranami ani z zakażeniami. Myślę jednak, że całkiem niegłupim pomysłem byłoby zabranie tego kremu na basen, aby po prysznicu zabezpieczyć skórę przed niechcianymi gośćmi. Sprawdzi się też u posiadaczek kotów. Wy wiecie o co chodzi, ja też wiem ;)
Nie wspominając już nawet o drobnych wypadkach przy pracy maszynką do golenia - stosując ten krem nie przydarzy się żadna sącząca się historia a ranka zagoi się szybciej.
Ale, co jest najważniejsze dla mnie, on rzeczywiście i na długo nawilża skórę, co daje niesamowity komfort i ulgę. Wszystkie oleje mogą się schować jednak. 
Polecam, zwróćcie na niego uwagę gdy babcia/ciocia/mama zaczną przy Was narzekać na suchą, łuszczącą się skórę lub wiecie, że mają problem z cukrzycą.

Pozdrawiam
Arsenic

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Arsenic - naturalnie z przekorą , Blogger