Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Inglot. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Inglot. Pokaż wszystkie posty
Byłam fanką pudru modelującego Inglot nr 505... ;) Mam lepszy: Bell Chillout No 01!

Byłam fanką pudru modelującego Inglot nr 505... ;) Mam lepszy: Bell Chillout No 01!


Czyż nie są podobne? Znam ten odcień na pamięć, ponieważ puder modelujący z Inglota, o numerze 505 polecam bardzo często jako najlepszą opcję dla chłodniejszych i przygaszonych kolorystyk. Często też po prostu robię sobie sama takie pudry mineralne i już z zamkniętymi oczami jestem w stanie dobrać tlenki w takich proporcjach, aby uzyskać właściwy odcień szarawego brązu. Dlatego gdy tylko zobaczyłam Face Modeller z nowej kolekcji Chillout od Bell, od razu rozpoznałam w nim przyjaciela :) Drodzy państwo, przedstawiam drogeryjny, tani puder brązujący i modelujący w chłodnym odcieniu. Jak się za chwilę przekonacie, jest to niemalże kolor 1:1 identyczny z tym z Inglota.

Moje ulubione bazy pod cienie

Moje ulubione bazy pod cienie



Często w wiadomościach od Was przewija się jedno pytanie: "jakich baz pod cienie używasz?" No więc pędzę z odpowiedzią w obrazkach i kilkoma słowami wyjaśnienia - skąd taki, a nie inny wybór... choć myślę, że będzie to krótki post o rzeczach oczywistych. 


Copyright © 2014 Arsenic - naturalnie z przekorą , Blogger